Madejski błyszczał
10.08.2008
- Czy to był mój najlepszy mecz w Górniku? Nie wiem. Nie będę sam siebie oceniał. Wydaje mi się, że jedno z lepszych spotkań zagrałem na wyjeździe z Koroną Kielce, gdzie przegraliśmy 2-3 – mówił po spotkaniu Madejski. Zawodnik momentami był w stanie przedryblować kilku zawodników Ruchu w jednej akcji. Szarpał zarówno lewą, jak i prawą flanka. – Jest zdecydowanie najlepszym piłkarzem na boisku. Jego gra może się podobać – oceniał Madejskiego oglądający mecz z wysokości trybun piłkarz Herthy Berlin, Łukasz Piszczek.
Przeciwnika chwalił Grzegorz Baran. - Minął mnie w jednej z akcji, jak dzieciaka. A znam kiwkę Piotrka, bo graliśmy razem na hali w Krakowie. Wiedziałem, że ma bardzo szybką lewą nogę. Dobrze, że mój błąd nie skończył się stratą bramki - odetchnął obrońca "Niebieskich".
Pomocnik zabrzan po spotkaniu nie był był w pełni zadowolony, ponieważ jego drużynie nie udało się odnieść zwycięstwa. – Zabrakło nam trochę szczęścia, by strzelić tę jedną bramkę i wygrać ten mecz – mówił trochę rozczarowany. Madejskiego chwalił także jego były kolega z Górnika Mariusz Pawelec, obecnie gracz Śląska Wrocław. – Trzeba przyznać, że zaprezentował się dzisiaj naprawdę świetnie – ocenił kolegę Pawelec.
- Madejski trafił z formą. Był chyba najlepszym zawodnikiem na placu gry - ocenił Wojciech Grzyb z Ruchu, który był odpowiedzialny za krycie lewonożnego zawodnika zabrzan. A ten zaraz po końcowym gwizdku patrzył już w przyszłość. – Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania, zrobić analizę wideo i jechać do Gdyni po trzy punkty – zakończył.
Przeciwnika chwalił Grzegorz Baran. - Minął mnie w jednej z akcji, jak dzieciaka. A znam kiwkę Piotrka, bo graliśmy razem na hali w Krakowie. Wiedziałem, że ma bardzo szybką lewą nogę. Dobrze, że mój błąd nie skończył się stratą bramki - odetchnął obrońca "Niebieskich".
Pomocnik zabrzan po spotkaniu nie był był w pełni zadowolony, ponieważ jego drużynie nie udało się odnieść zwycięstwa. – Zabrakło nam trochę szczęścia, by strzelić tę jedną bramkę i wygrać ten mecz – mówił trochę rozczarowany. Madejskiego chwalił także jego były kolega z Górnika Mariusz Pawelec, obecnie gracz Śląska Wrocław. – Trzeba przyznać, że zaprezentował się dzisiaj naprawdę świetnie – ocenił kolegę Pawelec.
- Madejski trafił z formą. Był chyba najlepszym zawodnikiem na placu gry - ocenił Wojciech Grzyb z Ruchu, który był odpowiedzialny za krycie lewonożnego zawodnika zabrzan. A ten zaraz po końcowym gwizdku patrzył już w przyszłość. – Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania, zrobić analizę wideo i jechać do Gdyni po trzy punkty – zakończył.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów
05.08.2022
05.08.2022
Bez gola, bez błysku, bez punktów