Langer mówi o finansach

07.10.2008
Prezes GKS Jastrzębie odpowiada na słowa piłkarze, którzy skarżą się, że klub zalega im z wypłatą pieniędzy. - Nigdy nie twierdziłem, że klub nie ma zobowiązań finansowych - mówi Joachim Langer.
- Jesienią ubiegłego roku wypłaciliśmy naszym piłkarzom z tytułu premii 320 tysięcy złotych. Można to sprawdzić w księgowości. Nie uregulowane za tamten okres są jedynie dwa mecze. Upada więc zarzut, jakoby piłkarze nie dostali w ogóle premii za poprzedni sezon - podkreśla Langer.

Za awans do ówczesnej II ligi, której nazwę zmieniono niedawno na I ligę, zawodnicy Jastrzębia mieli otrzymać półtora roku temu 300 tysięcy złotych do podziału. - 186 tysięcy złotych trafiło do rąk zawodników, czyli prawie dwie trzecie całej kwoty. Do wypłaty pozostało 114 tysięcy złotych - wylicza Langer, który potwierdza, że doszło do poślizgu wypłaty pensji za sierpień, ale zaznacza, że na kontach zawodników pieniądze mają dziś zostać zaksięgowana.

Langer wścieka się, kiedy słyszy, że piłkarze nie mają co włożyć do garnka. - Otóż nie dalej jak miesiąc temu dostali do podziału 60 tysięcy złotych z tytułu premii meczowych plus pensje. Premie - w zależności od kilku czynników - wahają się od 1,5 tysiąca do 2 tysięcy zł na głowę. Pensje? Najniższa wynosi 4 tysiące, a najwyższa 7 tysięcy zł. To nie wystarcza na przeżycie miesiąca? - pyta retorycznie Langer.
źródło: SPORT

Przeczytaj również