Król strzelców Bundesligi na turnieju w Piekarach

07.09.2019

Krzysztof Seweryn nie był wielkim piłkarzem, nie miał też na koncie wielkich sukcesów trenerskich (choć prowadził Szombierki nawet w ekstraklasie). Był natomiast znakomitym organizatorem i piłkarskim działaczem z gatunku tych, bez których po prostu nie byłoby futbolu amatorskiego.

SlZPN

Odszedł nagle, trzy lata temu, na stanowisku pracy - w MOSiR-ze w Piekarach Śląskich, z którymi związany był przez lata również jako radny. W najbliższą niedzielę na miejscowym stadionie przy ul. Olimpijskiej odbędzie się II Memoriał Krzysztofa Seweryna. W pierwszej części (9.00-13.00) imprezy mającej uczcić jego pamięć zagrają reprezentacje rocznika 2009 z dwunastu podokręgów, zrzeszonych w Śląskim ZPN. W części drugiej (od 14.00) rywalizować będzie w tej samej kategorii wiekowej szesnaście drużyn klubów podokręgu Bytom (był jego prezesem).

Gościem specjalnym turnieju będzie - reprezentujący oficjalnie Schalke 04 Gelsenkirchen - Martin Max. Dwukrotny król strzelców Bundesligi (w sumie 126 goli w 396 występach) pochodzi z Tarnowskich Gór, a pierwsze piłkarkie kroki stawiał w Rodle Górniki. Za jego przyjazdem do Polski stoi Maciej Seweryn - syn Krzysztofa, na co dzień mieszkający w Niemczech. - Za sprawą taty stałem się kibicem Schalke. Pamiętam swoją pierwszą wizytę na stadionie w Gelsenkirchen i mecz, w którym właśnie Martin zdobył dla S04 gola - wspomina swój pierwszy kontakt z napastnikiem, który w Bundeslidze grał w barwach Borussii Moenchengladbach, Schalke, TSV Monachium i Hansy Rostok. Z Maxem w bliższy kontakt wszedł jako członek kibicowskiego stowarzyszenia „Schalker Fan-Initiative gegen Rassismus und Diskriminierung" - nie trzeba tłumaczyć nazwy tej organizacji. Zresztą przy okazji turnieju sześciu fanów Schalke - w ramach specjalnej akcji, prowadzonej przez „Fan-Ini" - przyjedzie na Górny Śląsk, odwiedząjąc m.in. Nikiszowiec, Dom Pamięci Żydów Górnośląskich w Gliwicach oraz Muzeum Powstań Śląskich.

Przeczytaj również