Komplet "dwójki", sukces BKS-u, czyli "nasi" na czele

14.08.2017
Rezerwy Górniak Zabrze i BKS Stal Bielsko-Biała - dwa śląskie zespoły po dwóch kolejkach zmagań w III lidze, grupie 3 mają na swoich kontach komplet punktów. Na przeciwległym biegunie znajduje się Unia Turza Śląska. 
Rafał Rusek/Press Focus

Mecz kolejki dla gości
Adam Nocoń
wrócił z nowym zespołem – BKS-em Stal Bielsko-Biała – ma stare śmieci do Zdzieszowic. W poprzednim sezonie z tamtejszym Ruchem wywalczył wicemistrzostwo, jego podopieczni jako jedyni wywierali do samego końca rozgrywek presję na mistrza z Jastrzębia. W sobotę wykorzystał swoją wiedzę o rywalu. Gola na wagę wyjazdowego triumfu BKS-u zdobył w 74. minucie Seweryn Caputa. Pomocnik Stali w trakcie premierowej odsłony pojawił się na murawie, w trakcie drugiej uderzył precyzyjnie pod poprzeczkę, jak się później okazało, ustalił wynik pojedynku. Ruch miał w tym meczu więcej z gry, częściej atakował, ale to przyjezdni, wobec mądrej gry i szczelnej defensywy, dała się zaskoczyć raz, w 27. minucie Dariusz Zapotoczny nie wykorzystał sytuacji sam na sam, zgarnęli drugą w sezonie pełną pulę.

Bohater Żerdka
W Cygański Lesie żaden z zespołów nie zdobył gola. Przed przerwą więcej z gry miał bielski Rekord, ale to goście z Częstochowy wypracowali sobie stuprocentową sytuację. W sytuacji oko w oko z Krzysztofem Żerdką znalazł się Daniel Rumin. Po zmianie stron gracze Skry stanęli przed jeszcze lepszą okazją na otwarcie wyniku. Michał Bojdys faulował w polu karnym Rumina, zatem arbiter musiał wskazać na „wapno”. Do piłki podszedł Damian Nowak, który przegrał pojedynek z fenomenalnie interweniującym Żerdką. Golkiper „rekordzistów” w końcówce raz jeszcze stanął na wysokości zadania. – Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra i trudno się do czegokolwiek przyczepić. Brakowało tylko wykończenia, bo sytuacji – choć może nie stuprocentowych – kilka sobie wypracowaliśmy. Generalnie jednak kontrolowaliśmy grę. Po przerwie było już nieco słabiej. Skra wyszła na drugą połowę odważniej, gra się wyrównała, a rywale mieli nawet rzut karny. Z jednej strony odczuwamy więc niedosyt, bo przy dobrej postawie mogliśmy wygrać, a z drugiej trzeba remis szanować, gdyż jest on raczej sprawiedliwy – ocenia Piotr Jaroszek, trener Rekordu.

Hat-trick Lasika
Trzy gole Dominika Lasika zapewniły Górnikowi II Zabrze trzy punkty w konfrontacji z „dwójką” Zagłębia Lubin. Pierwszą bramkę zawodnik zabrzańskiej drużyny zdobył po prostopadłym podaniu, po którym przed sobą miał tylko golkipera. W drugiej sytuacji wpakował futbolówkę do celu z bliska, w trzeciej, już w doliczonym czasie gry, uderzył precyzyjnie z dystansu. Tym samym podopieczni Wojciecha Gumoli zanotowali drugie, w pełni zasłużone zwycięstwo.

Unia z zerem
Przebudowana drużyna z Turzy Śląskiej doznała drugiej porażki. Po 1:3 u siebie z KS-em Polkowice podopieczni Piotra Haudera udali się na trudny teren do Brzegu. Przyjezdni, w dużej mierze dzięki postawie Marcina Musioła, utrzymywali rezultat bezbramkowy do 57. minuty, wówczas Dawid Lipiński pokonał golkipera Unii. Chwil kilka później obecny lider III ligi postawił kropkę nad „i”. Marcin Nowacki wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Lipińskim. 


Wyniki 2. kolejki III ligi (grupa 3):
Miedź II Legnica – Polonia Głubczyce 2:0 (2:0)
Falubaz Zielona Góra – Gwarek Tarnowskie Góry 1:1 (1:1)
Stal Brzeg – Unia Turza Śląska 2:0 (0:0)
Rekord Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 0:0
Ruch Zdzieszowice – BKS Stal Bielsko-Biała 0:1 (0:0)
Lechia Dzierżoniów – Ślęza Wrocław 1:0 (1:0)
Górnik II Zabrze – Zagłębie II Lubin 3:0 (1:0)
Pniówek Pawłowice – Piast Żmigród 1:0 (1:0)
KS Polkowice – Stilon Gorzów Wielkopolski 4:2 (3:1)  

autor: SportSlaski.pl

Przeczytaj również