Kmita - GKS 1-1

02.08.2008
GieKSa zremisowała na wyjeździe z Kmitą Zabierzów 1-1. Piłkarze Jana Żurka uratowali jeden punkt w samej końcówce, za sprawą pięknego uderzenia z rzutu wolnego Grzegorza Bonka.
Jeszcze kilka minut przed końcem spotkania wydawało się, że katowiczanie - tak jak miało to miejsce tydzień temu w Turku - ulegną rywalowi jedną bramką. Ciężar odpowiedzialności wziął jednak na swoje barki Grzegorz Bonk. Pomocnik GKS pięknym strzałem z rzutu wolnego nie dał szans Mariuszowi Różalskiemu. Znacznie wcześniej, bo chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy, GieKSa straciła nie tylko bramkę, ale i Adriana Napierałę. 26-letni stoper opuścił plac gry z rozciętą głową.

- Mieliśmy w tym meczu wiele dobrych momentów - relacjonuje Jan Żurek. - Nie zmienia to jednak faktu, że nie udało nam się zrealizować celu, jakim było zwycięstwo - dodaje szkoleniowiec GKS.

Żurek jeszcze przed wyjazdem do Zabierzowa podkreślał, że bardzo liczy na Daniela Onyekachiego, który nie mógł zagrać na inaugurację ligi. - Zaprezentował się pozytywnie. Daniel starał się, szarpał, miał przebłyski, ale wiem, że stać go na jeszcze więcej - podkreśla trener.

Bardzo dobre wrażenie wywarł natomiast Gabriel Nowak. Młody defensor rozegrał całe spotkanie. - Nie odstawał od reszty zespołu. Był pewnym punktem naszej formacji obronnej - zachwala Żurek.[b]

[/b]

[b]Kmita Zabierzów - GKS Katowice 1-1 (0-0)[/b]

1-0 - Kościukiewicz, 47 min

1-1 - Bonk, 86 min

 

[b]Kmita[/b]: Różalski - Powroźnik (67. Makuch), Romuzga, Jędrszczyk, Gawęcki - Bębenek, Paknys, Cebula (73. Zawadzki), Krauze (80. Szwajdych) - Bagnicki, Kościukiewicz.
Trener Robert Moskal.

 

[b]GKS:[/b] Gorczyca - Krysiński, Kapias, Napierała (51. Treściński), Nowak - Kaliciak (46. Domżalski), Bonk, Mielnik, Prasnal - Onyekachi (67. Sobczak), Mikulenas.
Trener Jan Żurek.

[b]Żółte kartki[/b]: Zawadzki - Kapias, Nowak.
[b]Sędziował [/b]Łukasz Śmietanka (Radom).
źródło: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również