Kluczbork się rozwija

15.10.2008
Ryszard Okaj, były trener MKS Kluczbork, uważa, że zespół gra na zdecydowanie wyższym poziomie niż jeszcze kilka miesięcy temu. - Zmian w kadrze nie ma wiele, ale ci, którzy dołączyli, okazali się strzałami w dziesiątkę - mówi Okaj.
Podstawowy skład wicelidera zachodniej grupy II ligi tworzy w większości ta sama grupa zawodników, jaka pokazała się z tak dobrej strony w poprzednim sezonie śląskiej III ligi. Wówczas szkoleniowcem zespołu był Ryszard Okaj, dzisiaj pracujący w klubie z juniorami. - Jest to już zdecydowanie lepsza drużyna niż jeszcze kilka miesięcy temu. Chłopcy cały czas się rozwijają - uważa Okaj. - Zmian w kadrze nie ma wiele, ale ci, którzy dołączyli, okazali się strzałami w dziesiątkę. Mam tu na myśli przede wszystkim Krzyśka Stodołę, Tomka Cieślaka i Adama Krzęciesę - wylicza.

Zdaniem byłego opiekuna Kluczborka, zawodnikiem, który w ciągu ostatnich miesięcy poczynił największe postępy, jest Dawid Nowacki. - Swego czasu przekwalifikowałem go z defensywnego pomocnika na środkowego obrońcę. Na tej pozycji gra naprawdę świetnie. Jest skuteczny w defensywie, ale potrafi także umiejętnie wyprowadzić piłkę. Zresztą cała formacja obronna spisuje się imponująco. Wspomniani Cieślak i Nowacki wraz z Tomkiem Jagieniakiem i Marcinem Adamczykiem tworzą monolit. Prawie nie do przejścia - uśmiecha się Okaj.

W Kluczborku myślą już także o przyszłości. Za rok w mieście powinny pojawić się klasy sportowe, których uczniowie łączyliby naukę z treningami w klubie.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również