Kluczbork czeka na ruch Odry

07.01.2009
MKS Kluczbork chętnie widziałby u siebie kilku zawodników I-ligowej Odry. - Przydaliby się nam doświadczeni gracze, a takich w Opolu przecież nie brakuje - mówi Andrzej Polak.
Drużyna przygotowuje się do rundy wiosennej w Kluczborku, ale trener Polak bacznie śledzi to, co dzieje się w pobliskim Opolu. W MKS-ie nie kryją, że wobec niepewnej sytuacji Odry widzieliby u siebie kilku graczy I-ligowca. - Czekamy na ich ruchy. Przydaliby się nam doświadczeni piłkarze, a takich tam przecież nie brakuje - potwierdza szkoleniowiec II-ligowca.

Polak świetnie orientuje się, co potrafi większość zawodników z Opola. - Wiem, na co stać Marcela Surowiaka czy Marka Tracza. Można powiedzieć, że znam ich od małego - dodaje opiekun ekipy z Kluczborka. MKS, mimo tego, że występuje na niższym szczeblu, nie byłby w staraniach o graczy Piotra Rzepki na straconej pozycji. - Kluczbork? Chciałbym przede wszystkim trafić do dobrze poukładanego klubu. Nawet kosztem gry na niższym poziomie - zaznacza Marcin Feć, który już rozstał się z Odrą.

Z powodu przenikliwego mrozu Polak zrezygnował dzisiaj z zajęć na świeżym powietrzu. Zespół ćwiczył w sali gimnastycznej jednego z miejscowych liceów.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również