Kibice pomogą klubowi. "Polonia zawsze może na nas liczyć"

26.11.2020

"Razem możemy więcej" - mówią w Polonii Bytom inaugurując narzędzie, które ma usprawnić współpracę z kibicami, wesprzeć budżet i wzmacniać więź między fanami, a samym klubem.

Rafał Rusek/PressFocus

Bez wątpienia rok 2020 jest czasem, który dowodzi tego jak istotnym elementem Polonii są jej kibice. Fani "Niebiesko-Czerwonych" u progu roku zorganizowali obchody stulecia swojego klubu, później wydatnie pomogli mu przetrwać kłopoty wywołane epidemią koronawirusa. Zaprezentowana właśnie aplikacja będzie narzędziem, które przede wszystkim usprawni i ułatwi wsparcie klubu przez tych, którzy noszą go w sercach.

Zerkają do sąsiadów

Działanie jest proste - kibice rejestrują swoją kartę płatniczą, dzięki czemu przy dokonywanych za jej pomocą zakupach część wydanych pieniędzy trafia do klubu. Fani mogą również dokonywać transakcji przez internet, brać udział w licytacjach, lub po prostu przekazywać środki. bezpośrednio Polonii. 

Aplikacja promowana hasłem: "Razem możemy więcej" nie jest nowością na rynku, ale jej inauguracja i tak stanowi w Bytomiu spore wydarzenie. - Zerkamy w stronę Chorzowa, bo to Ruch zainaugurował aplikację w kraju i wyznacza trend jak to robić. U "Niebieskich" to narzędzie działa świetnie, cele są realizowane, i zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że przy Cichej środki zbierane w ten sposób zaczęły stanowić niewielki, ale ważny element budżetu - przyznaje Rafał Rymarz, marketing manager "Niebiesko-Czerwonych".

Z duchem czasu

Nie byłoby całej akcji, gdyby nie kibice "Królowej Śląska". Nie tylko z oczywistego powodu, jakim jest fakt, że to społeczność skupiona wokół klubu jest jej adresatem, ale też dlatego, że fani... sami zainicjowali całe przedsięwzięcie. - Pomysł nie wziął się znikąd. Wirtualne Derby Śląska przygotowane przez kibiców Polonii Bytom nie po raz pierwszy pokazały, że nasi fani potrafią się zorganizować. Część środków przekazanych przez kibiców w porozumieniu z nimi inwestujemy w system, który pozwoli zarabiać i realizować kolejne cele - przyznaje Rafał Rymarz. - To nasz wspólny pomysł, ale tak naprawdę jako stowarzyszenie jesteśmy jego sponsorem. Pomysł kiełkował już wcześniej, ale brakowało na niego środków. Cieszy, że idziemy z duchem czasu, cieszy, że można to robić nawet w III lidze - podkreśla Dawid Rojek, prezes Stowarzyszenia Kibiców Klubu Polonia Bytom.

- Przy potencjale który mamy, aż prosiło się, by to zrobić. Polonia to marka, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Bez względu na ligę spotykamy się z szacunkiem i uznaniem dla naszej tradycji. Możemy dzięki temu liczyć na społeczność, dla której hasło: "Polonia nigdy nie zginie" nie jest sloganem, a ważnym elementem życia. Aplikacja będzie dla nich platformą, dzięki której będą mogli nie tylko wspierać klub, ale też aktywnie brać udział w jego codziennym życiu - zapowiada Rymarz.

Zaufanie i transparentność

Zaletą aplikacji jest jej transparentność. Kibice wiedzą w czym konkretnie pomagają klubowi oraz kiedy i jak ten korzysta z zebranych środków. - To jeden z ważniejszych elementów, który przekonał nas do wprowadzenia aplikacji. Często potencjalni partnerzy i sponsorzy dopytują o cel, na jaki przeznaczymy przekazane nam środki. Aplikacja nie pozostawi co do tego żadnych wątpliwości - jej użytkownicy będą wiedzieć ile udało nam się zebrać pieniędzy i co konkretnie za nie kupiliśmy - zapewnia Rafał Rymarz.

Inna sprawa, że działacze Polonii od dłuższego czasu pracują na zaufanie swoich kibiców. - Klub, który nie rozmawia ze swoimi kibicami jest niepoważny. Nie wolno ignorować ludzi, bez których klubu może nie być. Regularnie spotykamy się z fanami, dyskutujemy, przedstawiamy swoją wizję, a Stowarzyszenie kibiców jest na bieżąco informowane o tym, co będzie się działo - opowiada o kontaktach z kibicami Rymarz. - Stale współpracujemy, staramy się pomagać, nawet jeśli pojawia się różnica zdań, to nie ma między nami żadnych wojen i konfliktów. Dotychczas się nie zawiedliśmy i zawsze udaje się dojść do konsensusu dla dobra Polonii - potwierdza Dawid Rojek.

Najpierw dzieciaki

Inauguracja wypadła okazale, wiadomo też, jaki jest pierwszy cel, który chcą osiągnąć w Bytomiu. Klub wraz z fanami chce zebrać 2,5 tysiąca złotych na wsparcie akcji "Niebiesko-Czerwone Święta". - Grudzień jest blisko, myślę, że to może się udać. Do tej pory sami organizowaliśmy tą akcję, ale teraz klub mocniej wesprze jej promocję - mówi Rojek. Dla fanów Polonii wspieranie najbardziej potrzebujących dzieciaków w mieście stało się już tradycją. - Zawsze odwiedzaliśmy trzy placówki: oddział dziecięcy szpitala nr 2 i dwa ośrodki opiekuńczo-wychowawcze. Co roku przygotowywaliśmy około stu paczek. W miarę naszych możliwości staramy się, by faktycznie dawały radość, nie zapominamy włożyć do nich klubowych również gadżetów - mówi prezes SKK PB.

Polonia ma już w zanadrzu pomysły na kolejne cele. - Nasze oczekiwania zweryfikują kibice i czas. Chcielibyśmy, żeby aplikacja stanowiła wsparcie, a nie filar budżetu Polonii Bytom. Środki gromadzone za jej pośrednictwem pomogłyby nam realizować cele, na które klub w obecnych realiach nie może sobie pozwolić, jak choćby obóz pierwszego zespołu, czy dodatkowy sprzęt dla dzieciaków z Akademii -  tłumaczy Rafał Rymarz. - W ostatnich latach rośniemy jako ruch kibicowski i coraz mocniej się organizujemy. Czy będziemy w 8. lidze, czy w Ekstraklasie, ten klub zawsze będzie w sercach kibiców. I zawsze będzie mógł na nas liczyć - zapewnia Dawid Rojek.

autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również