Pomocnik Ruchu, Michał Pulkowski, piątkowy mecz z Legią Warszawa traktuje wyjątkowo.
- Jestem warszawiakiem, więc to spotkanie jest dla mnie ważne - mówi 29-latek.
Kibic Legii z Chorzowa
19.11.2008
Pulkowski swego czasu grał w rezerwach Legii. Nigdy nie przebił się do pierwszego składu. Klub z Łazienkowskiej darzy jednak dużym sentymentem. - Identyfikuję się z nim. Kibicowałem Legii od najmłodszych lat i to się nie zmieniło - mówi Pulkowski.
W związku ze swoimi upodobaniami, nie ma lekkiego życia w szatni. Mało który spośród kolegów także darzy sympatią drużynę ze stolicy. Nie z tego jednak powodu Pulkowski grał w tym sezonie rzadziej w pierwszym składzie. Z racji urazu Marcina Nowackiego jego szanse na występ od pierwszej minuty w piątkowym meczu rosną. Pulkowski rozegrał w dodatku niezłe spotkanie we wtorek z Polonią Bytom. Potyczka z Legią będzie miała inną "siłę rażenia". - Trzeba jednak pamiętać, że za ewentualne zwycięstwo są tylko trzy punkty - zauważa z uśmiechem "Pulo".
W związku ze swoimi upodobaniami, nie ma lekkiego życia w szatni. Mało który spośród kolegów także darzy sympatią drużynę ze stolicy. Nie z tego jednak powodu Pulkowski grał w tym sezonie rzadziej w pierwszym składzie. Z racji urazu Marcina Nowackiego jego szanse na występ od pierwszej minuty w piątkowym meczu rosną. Pulkowski rozegrał w dodatku niezłe spotkanie we wtorek z Polonią Bytom. Potyczka z Legią będzie miała inną "siłę rażenia". - Trzeba jednak pamiętać, że za ewentualne zwycięstwo są tylko trzy punkty - zauważa z uśmiechem "Pulo".
Polecane
Ekstraklasa