Katastrofalny finisz Piasta

07.12.2008
Drużyna Piasta Gliwice w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyła tylko punkt, nie strzelając przy tym ani jednej bramki. - Końcówka rundy w naszym wykonaniu była katastrofalna! - ocenia pomocnik gliwiczan, Marcin Radzewicz.
Ostatniego gola zespół Piasta strzelił w wygranym meczu wyjazdowym ze Śląskiem Wrocław 1-0. Później już bramkarza rywali nie udało się pokonać. Przy takiej nieskuteczności w ostatnich tygodniach podopieczni Marka Wleciałowskiego tylko raz wywalczyli punkt, remisując na wyjeździe z Lechią Gdańsk. - W trakcie sezonu wydawało nam się, że nasza gra zaczęła się zazębiać. Niestety, końcówka rundy była w naszym wykonaniu katastrofalna! Mamy 15 punktów i musimy ciężko przepracować zimę. Trzeba się zastanowić, co robić dalej, gdyż sytuacja nie jest łatwa - mówi Marcin Radzewicz, pomocnik Piasta.

Zespół z Gliwic jesienią prezentował się w miarę pozytywnie, ale głównie w poczynaniach obronnych. Im dalej od bramki Grzegorza Kasprzika, tym było gorzej. - Pokazaliśmy nie raz w tej rundzie, że jesteśmy wymagającym przeciwnikiem dla każdego. Niestety, mamy duże problemy ze skutecznością - podkreśla pomocnik „Piastunek”, Mariusz Muszalik. - Nie możemy być z tej rundy zadowoleni. Musimy przeanalizować błędy, spokojnie spędzić święta i wierzyć, że wiosną będzie lepiej. Na to wszyscy w Gliwicach liczymy - dodaje.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również