Jedno miasto - jedna Odra. W Wodzisławiu w końcu osiągnięto porozumienie

19.01.2021

Można by rzec - w końcu! Po wielu latach oczekiwania i podjęciu w ostatnim czasie szczegółowych rozmów, kibice w Wodzisławiu Śląskim doczekali się powstania jednego seniorskiego zespołu Odry. Umowa o współpracę została już podpisana blisko dwa tygodnie temu, ale dopiero wczoraj aktualny lider IV-ligowej tabeli ogłosił jej zawarcie na swojej stronie internetowej.

Norbert Barczyk/PressFocus

By przypomnieć sobie genezę problemu, polegającego na istnieniu dwóch posługujących się nazwą Odra Wodzisław zespołów, należy cofnąć się o ponad 5 lat. Po całkowitym niebycie i nieistnieniu klubu z Bogumińskiej na szczeblu seniorskim, w 2015 roku do rozgrywek w podokręgu rybnickim przystąpiły… dwie Odry – MKP Odra Centrum (Klasa A) oraz APN Wodzisław Śląski (Klasa C). 

Spór, którego można było uniknąć

Od tego momentu na Śląsku zaczęło się dość niespodziewane i całkowicie niepotrzebne przeciąganie liny, który klub zasługuje na większe wsparcie finansowe od miasta oraz który z nich należy uznać za głównego spadkobiercę tradycji byłego ekstraklasowicza. Konflikt narastał, a zdecydowanie większą sympatią kibiców cieszyła się drużyna dawnego APN-u. W końcu już w lidze okręgowej średnia liczba widzów na ich spotkaniach wyniosła około 500, a w kilku przypadkach frekwencja przekroczyła nawet 1000 osób. Z kolei dzięki poczynionym inwestycjom, pozyskaniu gamy prywatnych sponsorów i znaczącemu wzmocnieniu kadry, Odra pod wodzą Ryszarda Wieczorka szybko awansowała do IV Ligi, a obecnie pod wodzą Adama Burka jest na dobrej drodze, by wywalczyć promocję kolejny szczebel wyżej. Centrum, choć początkowo znajdowało się na wyższym poziomie rozgrywkowym niż rywal zza miedzy, w ostatnim czasie osiadło na dole IV-ligowej tabeli i skupiło się przede wszystkim na utrzymywaniu ligowego bytu.

Za uosobienie zaistniałego problemu trzeba było jednak uznać konieczność rozgrywania derbów Wodzisławia pomiędzy dwiema Odrami. Podczas tych dość nietypowych spotkań nie brakowało żywiołowego dopingu, efektowych racowisk, ale i wielu wyzwisk względem włodarzy MKP i prezesa Romana Zielińskiego, uważanego przez kibiców za sprawcę zaistniałego zamieszania. W latach 2016-2020 doszło do pięciu takich bezpośrednich spotkań, a dwa ostatnie zakończyły się bardzo pewnymi zwycięstwami wyżej notowanej ekipy - odpowiednio 6:0 i 8:2 (w półfinale Pucharu Polski w okręgu Rybnik).

W kwietniu 2018 roku wydawało się, że obu zespołom udało się w końcu dojść do upragnionego kompromisu, a dowodem na to miało być zawiązanie trójstronnego porozumienia między MKP, APN-em oraz prezydentem miasta Wodzisław Śląski, Mieczysławem Kiecą. Zamiarem tej ugody miał być start jednej Odry w rundzie jesiennej sezonu 2018/2019, ale jak się okazało, na takie rozwiązanie trzeba było poczekać kolejne 2,5 roku. 

Odważny ruch przyniósł skutek

Milowy krok do zakończenia tej dość kuriozalnej sytuacji został postawiony w listopadzie zeszłego roku. Wówczas włodarze zespołu MKS, czyli aktualnego lidera gr. II śląskiej IV Ligi, wystosowali pismo mające na celu złożenie propozycji współpracy, a dokładnie połączenia klubowi MKP Centrum. Jak można było przeczytać w ówczesnym oświadczeniu, opublikowanym na stronie internetowej Odry, celem tej decyzji miało być wyjście na przeciw oczekiwaniom miejscowej społeczności, czyli stworzenie jednej silnej drużyny seniorskiej oraz wspólne skupienie się na aspektach, w których dany klub lepiej się odnajduje. 

- Robimy wszystko, aby zmienić całą tą sytuację in plus dla całej wodzisławskiej piłki, dla siły Odry. Tu nie chodzi o żadne zażyłości z przeszłości. Najważniejsza jest siła klubu i warto wykorzystać fakt, że potencjał piłkarski w mieście jest naprawdę spory. My osobiście wychodzimy z sercem na dłoni i chcemy, żeby każdy odczuł odpowiednią satysfakcję. Dlatego propozycja odnosi się do tego, żeby oba podmioty robiły to, co na dany moment robią najlepiej. Nie skupiamy się na tym, że od razu musimy mieć np. jeden zarząd. A dodatkowo mnie i prezesa Smiatka nie interesuje tworzenie spółki miejskiej, która nawet na poziomie IV-Ligowym generuje spore koszty, jeśli chodzi o jej utrzymanie - tak w listopadowym wywiadzie przyznawał trener oraz od niedawna dyrektor sportowy MKS-u, Adam Burek. 

Razem, ale jako osobne podmioty

Po kilkunastu tygodniach oczekiwania, wielu spotkaniach roboczych i przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw fuzji, oba kluby w końcu doszły do upragnionego porozumienia. Zgoda ta została oficjalnie ogłoszona po spotkaniu obu delegacji z prezydentem Mieczysławem Kiecą i wiceprezydent Izabelą Kalinowską. - Obie strony otrzymały serdeczne gratulacje od sternika Urzędu Miasta, który nie ukrył swojego zadowolenia z faktu finalizacji rozmów. Współpraca z MKP Odrą Centrum Wodzisław pozwoli na wzrost poziomu piłki nożnej w Wodzisławiu Śląskim, dzięki ściśle przygotowanym zasadom współdziałania. Dziękujemy prezesowi Romanowi Zielińskiemu za ogromne chęci w zbudowaniu jednej Odry w Wodzisławiu - można przeczytać we wczorajszym oświadczeniu.

 

Wczoraj długo oczekiwane porozumienie stało się faktem. Na zdjęciu od lewej: Grzegorz Smiatek (prezes klubu Odra sp. z o.o.), Roman Zieliński (prezes klubu MKP Odra Centrum Wodzisław Śl.), Adam Burek (I trener drużyny seniorów, dyrektor sportowy Odra sp. z o.o.). 

Wedle ustalonych założeń, Odra Wodzisław sp. z o.o. będzie odpowiadać za prowadzenie zespołów seniorskich w mieście, a MKP Odra Centrum za szkolenie dzieci i młodzieży. Kluby te co prawda będą działały na wspólny sukces, ale nikt wobec porozumienia nie został „wchłonięty”, a drużyny pozostaną osobnymi podmiotami prawnymi. W pozostałych punktach umowy między zespołami, dotyczącej zawartej współpracy wewnętrznej i zewnętrznej, można znaleźć m.in. informacje, że: 

- Wyróżniający się zawodnicy MKP „Odra” Centrum zasilać będą w pierwszej kolejności drużyny seniorskie Odry Wodzisław na zasadzie wypożyczenia, a ekwiwalent za wyszkolenie danych piłkarzy w całości będzie się należał MKP. Dodatkowo przy sprzedaży zawodnika, oba podmioty ustaliły podział kwoty transferowej w układzie 50% - 50%. 

- Strony zadeklarowały powstanie jednego wspólnego klubu biznesu, zrzeszającego wspierających piłkę nożną lokalnych przedsiębiorców.

- Celem sportowym Odry Centrum na rundę wiosenną będzie utrzymanie zespołu w I Lidze wojewódzkiej. Na razie klub po 17 jesiennych kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, a po zdobyciu 12 punktów wyprzedza jedynie MKS Zaborze. 

- Drużyna juniora młodszego Odry Wodzisław Śląski, występująca aktualnie w II Lidze wojewódzkiej, zostanie przekazana zespołowi MKP.

- MKP "Odra" Centrum nie będzie czerpała korzyści materialnych ze sprzedaży podmiotów sygnowanych logiem Odry Wodzisław, natomiast z samego herbu będzie mogła korzystać po uprzedniej zgodzie drugiej spółki. 

Okienko rozpoczęte z przytupem

Zdecydowanie najważniejszym aspektem obopólnej współpracy pomiędzy dwiema dotychczas zwaśnionymi stronami, będzie jednak wspólna walka o wywalczenie awansu do III Ligi. A którzy młodzi zawodnicy zdołają pójść drogą Pawła Zdunka i po udanej rundzie zasilą szeregi aktualnego lidera tabeli? Nie wiadomo, bo biorąc pod uwagę trwające zimowe okno transferowe, na razie włodarze Odry postanowili sprowadzić dobrze sobie znane nazwiska. Szeregi klubu z Bogumińskiej zasilił już bowiem doświadczony duet Marcin Wodecki - Szymon Jary, który jeszcze jesienią znajdował się w kadrze III-ligowego ROW-u 1964 Rybnik. 

Pierwszy z wymienionych zawodników występował już w Odrze w 2009 roku, ale 33-latek święcił największe sukcesy w innych śląskich klubach - Górniku Zabrze, Podbeskidziu Bielsko-Biała oraz podczas swojego pobytu w Odrze Opole. Jary z kolei to równolatek wspomnianego skrzydłowego, który poza Odrą, całą swoją karierę był związany z Rybnikiem oraz miejscowym ROW-em. W Wodzisławiu Śląskim piłkarz występował jednak w latach 2009-2011, a w międzyczasie zanotował 4 występy na szczeblu Ekstraklasy oraz 27 meczów na drugim szczeblu rozgrywkowym. Cała dwójka wystąpiła już nawet w pierwszym tegorocznym sparingu Odry, w trakcie którego podopieczni Adama Burka pokonali młodzieżowy zespół Górnika Zabrze 3:1. 

Jeśli zaś chodzi o Odrę Centrum, wraz z zawarciem porozumienia podopieczni grającego trenera Roberta Tkocza zostali wycofani z rozgrywek IV Ligi. Jako że klub ten rozegrał dokładnie połowę swoich spotkań w trwającym sezonie, ich dotychczasowe rezultaty zostaną zachowane, a mecze w kolejnych kolejkach zostaną zweryfikowane jako walkowery na korzyść rywali. - Widzę dużo dobrej woli po obu stronach i myślę, że to jest dobry prognostyk na przyszłość, że rzeczywiście panowie chcą po prostu się dogadać i bardzo mocno kibicujemy, nie tylko na boisku, ale również w momencie organizacyjnej kwestii, która ma uporządkować ten wodzisławski sport - przyznała wiceprezydent Kalinowska w wywiadzie z Radiem 90. 

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również