Inauguracja na szóstkę z plusem! Rozwój poza "czerwoną strefą"

02.03.2019

Znakomitą inaugurację wiosennych zmagań zanotowali piłkarze katowickiego Rozwoju. Podopieczni Marka Koniarka rozgromili na swoim stadionie Siarkę Tarnobrzeg aż 6:0, dzięki czemu udało im się wyskoczyć ze strefy spadkowej. 

Łukasz Laskowski/PressFocus

Na starcie wiosennych zmagań na Rozwój czekało niezwykle ważne spotkanie. Rywalem katowiczan był bowiem ich bezpośredni rywal w walce o utrzymanie, Siarka Tarnobrzeg. Kibice Rozwoju mogli dziś poczuć swoiste deja vu – drugoligowiec inaugurował wiosnę starciem z Siarką po raz trzeci z rzędu. Tym razem fani gospodarzy mieli jednak zdecydowanie więcej powodów do radości. Trudno się dziwić, skoro podopieczni Marka Koniarka rozegrali chyba najlepszy mecz w historii swojego pobytu na szczeblu centralnym. 

Już w pierwszej połowie gospodarze właściwie pozbawili Siarkę jakichkolwiek piłkarskich argumentów. Czterobramkowe prowadzenie właściwie można było uznać za najniższy wymiar kary. Wynik meczu został otwarty już w 3. minucie – wówczas Damian Niedojad wygrał pojedynek główkowy i zgrał piłkę do Oliviera Lazara, a pomocnik oddał mocny strzał z około 20 metra. Bramkarz Siarki był w tej sytuacji bez szans. 

Niecały kwadrans później na tablicy wyników widniało już dwubramkowe prowadzenie Rozwoju. W 18. minucie Sebastian Głaz sfaulował w polu karnym bardzo aktywnego Niedojada, a do rzutu karnego podszedł Kamil Łączek. Wyjątkowo ustawiony na środku obrony zawodnik pewnie umieścił piłkę w siatce i sprawił, że na tarnobrzeżanach zemściła się niewykorzystana okazja. Chwilę wcześniej goście mieli bowiem znakomitą szanse na wyrównanie – Adrian Gębalski najwyżej wyskoczył do dośrodkowanej przez Głaza piłki, ale minimalnie przestrzelił.

Kolejne dwa ciosy Rozwój zadał odpowiednio w 38. i 45. minucie. Co ciekawe, autorami owych goli byli dwaj zawodnicy, którzy zostali wypożyczeni do drugoligowca z GKS-u Katowice. Najpierw Sławomir Musiolik wykończył centrę Marcina Kowalskiego, a pod koniec pierwszej połowy w rolę strzelca wcielił się Konrad Andrzejczak. Skrzydłowy wpakował piłkę do siatki z bliskiej odległości, ale kluczową rolę przy tym trafieniu odegrał jednak Damian Niedojad. Napastnik co prawda nie zdołał oddać strzału, ale bardzo dobrze odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym, dzięki czemu wyłuskał futbolówkę i zgrał ją do zdobywcy gola na 4:0. 

W grze Rozwoju właściwie układało się wszystko. Co prawda Siarka miała pojedyncze okazje na zdobycie gola, niemniej przez większość czasu była tylko tłem dla swojego rywala w walce o ligowy byt. Grę gospodarzy charakteryzowała przede wszystkim świetna gra w ofensywie, szybka organizacja akcji po przechwycie oraz niezwykła waleczność i determinacja. Druga połowa była właściwie potwierdzeniem dominacji gospodarzy. 

W 58. minucie swojego drugiego gola w barwach Rozwoju zdobył Musiolik, który wykorzystał podanie Damiana Niedojada. Co prawda napastnik drugoligowca sam nie wpisał się dziś na listę strzelców, ale należał do grona najbardziej wyróżniających się postaci w swoim zespole. Oprócz Musiolika, dublet w meczu z Siarką zapisał na swoim koncie Kamil Łączek. Defensor był tego dnia bezwzględny po strzałach z rzutów karnych – w 89. minucie w ten sposób ustalił wynik rywalizacji na 6:0. 

Znakomita inauguracja wiosny potwierdziła, że katowiczanie będą za wszelką cenę dążyć do utrzymania na szczeblu centralnym. Pierwszy krok do zrealizowania tego celu został wykonany już dziś – dzięki wygranej Rozwój wyskoczył ze strefy spadkowej i choć ma tyle samo punktów co piętnasty zespół ze Stargardu, to wyprzedza go lepszym bilansem bramkowym.

- Przede wszystkim bardzo się cieszę. Zaangażowanie powinno cechować zespół zawsze i bezwzględnie, ale faktycznie wyglądało to tak, jakby nasi chłopcy wyszli dodatkowo nabuzowani. Nie wiem czy te zmiany, które ostatnio u nas nastały, miały na to jakiś wpływ. Jeśli chodzi o zaangażowanie, walkę – duże słowa gratulacji dla drużyny. Bardzo cieszę się, bo rzadko zdarza się mecz, w którym wykonuje się założenia taktyczne tak skrupulatnie - przyznał po meczu zadowolony Tomasz Wróbel, który zanotował dziś debiut w roli asystenta trenera Marka Koniarka.

Rozwój Katowice – Siarka Tarnobrzeg 6:0 (4:0)
1:0 –  Olivier Lazar 3’
2:0 – Kamil Łączek 18’ (k.)
3:0 – Sławomir Musiolik 37’
4:0 – Konrad Andrzejczak 45’
5:0 – Sławomir Musiolik 53’
6:0 – Kamil Łączek 90’ (k.)

Składy:
Rozwój:
Neugebauer – Mońka, Lepiarz, Łączek, Kowalski – Kuliński, Płonka (76’ Kurowski) – Andrzejczak (80’ Baranowicz), Lazar, Musiolik (58’ Olszewski) – Niedojad (63’ Gembicki). Trener: Marek Koniarek
Siarka:  Kieliszek – Głaz (58’ Woźniak), Duda, Wełnicki, Bierzało – Drobot (40’ Ropski), Galara (38’ Płatek), Radulj (46’ Janeczko), Sitek, Wodecki – Gębalski. Trener: Włodzimierz Gąsior

Sędzia: Albert Różycki (Łódź)
Żółte kartki: Łączek (Rozwój) – Głaz (Siarka)

Widzów: 276
 

źródło: własne/rozwoj.info.pl
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również