Górnik ukarany za Prokopa?

15.08.2008
Artur Prokop stracił resztki cierpliwości i wysłał do PZPN pismo, w którym domaga się ukarania Górnika Zabrze za zaległości płacowe. Klubowi mogą zostać odjęte punkty.
Rozstawał się z Górnikiem w burzliwych okolicznościach. Obniżono mu zarobki o 90 procent, rozwiązano ważny kontrakt. Zamieszanie miało miejsce rok temu, po tym jak prezesem zabrzan został Ryszard Szuster. – Sąd podjął decyzję, że Górnik powinien mi wypłacić odszkodowanie – oznajmia Prokop. Mowa o równowartość trzech miesięcznych pensji. Sąd Polubowny PZPN wydał natomiast werdykt dotyczący innych zaległości Górnika, a dotyczących premii meczowych tzw. „wyjściówek”. Pieniądze powinny wpłynąć na konto zawodnika do końca lipca. Nie wpłynęły.

- Dlatego wysłałem pismo do PZPN, wnosząc o ukaranie Górnika. Nie dostałem ani złotówki z należnych mi pieniędzy – tłumaczy Prokop. Jako, że już jeden organ piłkarskiej centrali przyznał rację obecnemu piłkarzowi Kolejarza Stróże, zabrzanom grozi nawet kara w postaci odjęcia punktów. – Nie zależy mi na tym, aby tak się stało! Do samego klubu nie mam uwag.  Wręcz przeciwnie! Duży sentyment. Pretensje mam do ludzi, którzy zajmują się finansami, a w szczególności prezesa Szustera – podkreśla Artur. Po tym, jak sprawę jego zaległości przed miesiącem poruszyła jedna z gazet, z prawnikiem Prokopa skontaktował się radca prawny Górnika. Do porozumienia nie doszło. – Bo rozwiązanie było korzystne tylko dla klubu – twierdzi Prokop.

Zawodnik liczy, że PZPN podejmie decyzję na przestrzeni najbliższego tygodnia. Póki co zabrzanie są myślami przy meczu z Arką w Gdyni. – Będę kibicował Górnikowi. Życzę mu jak najlepiej, bo w końcu trochę zdrowia w jego barwach zostawiłem. Sprawę moich długów chciałem załatwić polubownie, a że się nie dało... – kończy Prokop.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również