Fenomenalne wyniki Piasta Gliwice w końcu napędzają zainteresowanie meczami przy Okrzei. Bilety na spotkania bijących się o tytuł Mistrzów Polski podopiecznych Waldemara Fornalika rozchodzą się jak świeże bułki.
Gliwice oszalały na punkcie Piasta! Wiara w Katowicach i Rybniku, frustracja w Chorzowie
Oj, długo musieli pracować piłkarze z Gliwic na zainteresowanie adekwatne do tego, co wyczyniają w tym sezonie na boisku. Ekstraklasowy Piast od początku sezonu gra na przemian fenomenalnie, dobrze i solidnie, mimo to frekwencja przy Okrzei nie rzucała na kolana, w czym nie pomagał pewnie również protest fanatyków, który trwał niemal przez cały 2018 rok. Efekt był taki, że rewelacja rozgrywek na najwyższym szczeblu pod względem frekwencji długo oglądała plecy II-ligowego Ruchu Chorzów i przeciętnie grającego w I lidze GKS-u Tychy. Nawet, gdy "Piastunki" sezon zasadniczy kończyły na pozycji medalowej, na stadionie wciąż regularnie zasiadało ok. 4,5 tysiąca widzów.
Wzrostową tendencję udało się zaobserwować dopiero w końcówce kwietnia, gdy mecz z Cracovią zdecydowało się obejrzeć z trybun ponad 6 tysięcy widzów. Wyjazdowa wygrana z Legią Warszawa spowodowała już prawdziwą eksplozję szaleństwa na punkcie ekipy z Gliwic. Wejściówki na niedzielne spotkanie z Jagiellonią wyprzedano co do jednego, a główni aktorzy widowiska odpłacili się takim meczychem, że już dzień później pojawił się komunikat o... braku biletów na kończące sezon spotkanie z Lechem Poznań. Nic dziwnego - starcie z "Kolejorzem" może przejść do historii całego miasta!
Przeczytaj również
