GieKSa w Licheniu

25.07.2008
Z zamiarem wywalczenia kompletu punktów, ale bez Daniela Onyekachiego wyjechali na mecz ligowy z Turem Turek piłkarze GKS Katowice.
- Cały czas czekam na decyzję o przyznaniu Danielowi Onyekachiemu pozwolenia na pracę w Polsce - mówił rano dyrektor sportowy GieKSy, Piotr Piekarczyk. Sprawy jednak nie udało się załatwić i w autokarze wiozącym katowiczan do Turku dynamicznego Nigeryjczyka zabrakło. 

Tym samym piłkarz nie odwiedzi Sanktuarium Maryjnego w Licheniu, bo właśnie tam po drodze zatrzymają się katowiczanie. - Będziemy się modlić przede wszystkim o zdrowie - mówi kapitan GKS, Krzysztof Markowski. Takiej sposobności nie będą natomiast mieli Damian Mielnik i Bartosz Iwan. Pierwszy pauzuje za kartki, natomiast drugiego z gry wyłączyła kontuzja. 

- Tur? Nie lekceważę rywala, ale też zbytnio się na nim nie skupiam. Najważniejsze, by mój zespół zagrał tak, jak potrafi - zaznacza trener Jan Żurek. W poprzednim sezonie, mimo, że piłkarze z Katowic pokazali się na murawie w Turku z dobrej strony, to zdołali zainkasować tylko jedno "oczko" - Świetnie pamiętam to spotkanie. Przez większość czasu gry zdecydowanie przeważaliśmy i gdy już wydawało się, że wywieziemy komplet punktów, przeciwnik wyrównał po uderzeniu z rzutu wolnego. Jutro nie możemy sobie pozwolić na powtórkę! Nie mam wątpliwości, że dysponujemy mocniejszą kadrą. Interesuje nas wyłącznie zwycięstwo - przekonuje Markowski. 

Przypuszczalne składy:
[b]Tur: [/b]Sabela - Grabowski, Kiczyński, Imbiorowicz, Derbich - Olszewski, Pruchnik, Łagiewka, Bieniek - Sędziak, Imeh.
[b]GKS: [/b]Gorczyca - Krysiński, Kapias, Treściński, Plewnia - Domżalski, Bonk, Markowski, Kaliciak - Mikulenas, Sobczak.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również