Ganowicz w szpitalu

29.10.2008
Kapitan Odry Opole, Łukasz Ganowicz, po meczu z Ruchem Chorzów został przewieziony do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu i koniecznością założenia kilku szwów.
"Gana" w walce o górną piłkę zderzył się głowami z Krzysztofem Nykielem z Ruchu. - Przez chwilę nie potrafiłem ruszać rękami, niczego nie czułem. Przyznam, że spanikowałem i miałem dziwne myśli - przyznaje zawodnik Odry, który z powodu urazu musiał zejść przedwcześnie z boiska.

Na szczęście skończyło się na trzech szwach i lekkim wstrząśnieniu mózgu. - Do 7 listopada mam L4. Dobrze, że skończyło się tak, a nie inaczej. W dodatku mamy teraz pauzę w rozgrywkach. A to czy ze Stalą Stalowa Wola zagram, to się okaże za kilka dni - dodaje.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również