Flota - Jastrzębie 3-2

Minęło zaledwie kilkanaście minut gry, a goście za sprawą Roberta Żbikowskiego dosyć niespodziewanie otworzyli wynik. Po jednej z kolejnych akcji Flota mogła wyrównać, ale Grzegorz Skwara w idealnej sytuacji trafił tylko w słupek. Niewykorzystana okazja zemściła się na podopiecznych Petra Nemeca. Sergiusz Prusak sfaulował w polu karnym Marka Kubisza, a pewnym strzałem z jedenastu metrów popisał się Witold Wawrzyczek.

Dwubramkowa przewaga Jastrzębia utrzymywała się do 62 minuty, kiedy to kontaktowego gola dla gospodarzy zdobył Wallace. Co gorsza, Flocie wystarczyło czasu, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wyrównał Jacek Magdziński, a sprawę przesądził Skwara.

- Ta porażka jest dla nas bardzo przykra. Mecz ułożył się przecież dla nas idealnie - przyznaje Żbikowski. - Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w miarę udana w naszym wykonaniu była tylko pierwsza połowa. Praktycznie przez całą drugą część gry rywale przebywali na naszej połowie boiska. Więcej walczyli, więcej biegali... My byliśmy natomiast zagubieni. Można powiedzieć, że Flota chciała chyba po prostu bardziej wygrać to spotkanie - nie kryje rozżalenie strzelec pierwszej bramki dla Jastrzębia.

[b]Flota Świnoujście - GKS Jastrzębie 3-2 (0-2)[/b]
0-1 - Żbikowski, 14 min
0-2 - Wawrzyczek, 34 min (karny)
1-2 - Wallace, 62 min
2-2 - Magdziński, 72 min
3-2 - Skwara, 85 min

[b][/b]

[b]GKS[/b]: Kafka - Wrześniak, Grabczyński, Staniek, Bednarek - Wieczorek, Kostecki, Wawrzyczek (80. Narwojsz), Woźniak (71. Adaszek) - Kubisz, Żbikowski.
Trener Jerzy Wyrobek.

[b]Żółte kartki[/b]: Magdziński - Kubisz, Staniek.