Fabusz nie na sprzedaż

23.01.2009
ŁKS Łódź wyraził chęć pozyskania Martina Fabusza z Ruchu Chorzów. - Nasza odpowiedź była negatywna - oznajmia dyrektor Mirosław Mosór. Nadal ważą się losy Macieja Scherfchena.
Fabusz jest nominalnym napastnikiem. Jesienią strzelił dwa gole w ekstraklasie. Jednego z nich właśnie łódzkiemu zespołowi, co było pierwszym wyjazdowym trafieniem Ruchu w sezonie (był 15 listopada). Po wypożyczeniu Marcina Sobczaka do MSK Żilina, chorzowianie nie mogli sobie pozwolić na stratę kolejnego napastnika. Wspomniany temat "Bizona" jest właśnie zamykany ostatnią klamrą.

- Musimy jeszcze wymienić się umowami i sprawa zostanie sfinalizowana - tłumaczy dyrektor Mosór, który prowadzi jednocześnie rozmowy z menedżerem Macieja Scherfchena. Główny udziałowiec Ruchu, Mariusz Klimek, uznał, że defensywny pomocnik jest zbyt drogi w utrzymaniu. Ponadto "Szeryf" znalazł się na celowniku Arki Gdynia.

- Dowiaduję się o tym jedynie z mediów. Do nas żadna oferta nie wpłynęła - zaznacza Mosór.

Z pierwszym zespołem Ruchu trenuje nadal Mateusz Pawłowicz (Górnik Wieliczka). Dziś na zajęciach był również młody bramkarz Damian Matras (Gwarek Ornontowice).
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również