Drobna zadyszka czy spory kryzys? Piast z trzecią ligową porażką z rzędu

08.12.2019

Piłkarze Piasta Gliwice przegrali w Szczecinie z tamtejszą Pogonią 0:1, a wynik spotkania został ustalony już w pierwszym kwadransie za sprawą gola Davida Steca. Tym samym gliwiczanie zanotowali trzeci ligowy mecz z rzędu bez zdobyczy punktowej i bramkowej. 

Łukasz Sobala/PressFocus

Jeszcze nigdy w trakcie swojej pracy w charakterze trenera Pogoni, Kosta Runjaić nie zdołał odnieść zwycięstwa nad Piastem. Statystyka ta z pewnością stawiała gliwiczan w uprzywilejowanej pozycji, chociaż biorąc pod uwagę bilans ostatnich pięciu spotkań, za faworyta bezpośredniego pojedynku trzeba było uznawać piłkarzy ze Szczecina. Ostatnią porażkę zespół z województwa zachodniopomorskiego poniósł 25 października i od tego momentu zdołał m.in. odnieść zwycięstwa nad Lechią Gdańsk czy warszawską Legią. Gliwiczanie z kolei zanotowali dwie ligowe porażki w stosunku 0:3, czego konsekwencją był spadek w okolice końca górnej połowy tabeli. 

Spotkania z Lechem i Śląskiem Wrocław wcale nie powinni zakończyć się tak niekorzystnymi wynikami, jednak gliwiczanie musieli mieć się na baczności, by zła passa nie stała się początkiem głębszego kryzysu. - Pogoń jest drużyną, która też chce grać w piłkę, nie ogranicza się jedynie do defensywy, tylko woli prowadzić grę. Musimy być na to przygotowani. Ma swoje atuty i zawodników kreatywnych, którzy strzelają i asystują, dlatego będziemy musieli rozegrać bardzo solidny mecz, żeby wywieźć ze Szczecina trzy punkty - przyznawał przed meczem w Szczecinie szkoleniowiec Piasta, Waldemar Fornalik.

Początek niedzielnego meczu nie wskazywał jednak na to, że gliwiczanie zdołali odrobić lekcje i wyeliminować popełniane błędy. Co prawda pierwszą dogodną okazję do objęcia prowadzenia stworzyli sobie goście (strzał w środek bramki Toma Hateleya), ale gospodarze szybko zdołali przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, a swoją dominację przypieczętowali golem w 8. minucie. Wówczas skrzydłowy David Stec wykorzystał dobre zgranie piłki przez Adama Buksę i po wyjściu na czystą pozycję oddał efektowny strzał zza pola karnego. Piłka po technicznym uderzeniu z ok. 17 metra wpadła do bramki tuż przy prawym słupku. 

Na tym Pogoń nie chciała jednak poprzestać i w ciagu następnego kwadransa stworzyła sobie co najmniej dwie świetne akcje do podwyższenia prowadzenia. W 13. minucie fatalną interwencję Urosa Korona mógł wykorzystać Srdjan Spiridonović, ale jego próba z woleja okazała się minimalnie niecelna. Chwilę później mocne uderzenie z rzutu wolnego oddał Zvonimir Kozulj i choć golkiper Piasta był dobrze ustawiony, nie zdołał utrzymać piłki w rękach i sprokurował dla przeciwnika kolejny stały fragment. 

Do przerwy obraz gry nie uległ już zmianie, a gliwiczanie mogli się cieszyć z faktu, że skuteczność ich przeciwników pozostawiała sporo do życzenia. Podopieczni Waldemara Fornalika nie mieli pomysłu na skonstruowanie stuprocentowej okazji bramkowej, rzadziej znajdowali się przy piłce (stosunek 59 do 41 procent na korzyść Pogoni) oraz popełniali sporo błędów we wszystkich formacjach. Po przerwie w poczynaniach mistrza Polski wciąż dominował chaos, natomiast Pogoń kontrolowała rozwój wypadków i wykazywała się większą inicjatywą w ofensywie. W 54. minucie Frantisek Plach musiał dwukrotnie podjąć interwencję - najpierw gdy Spiridonović chciał zwieńczyć uderzeniem przeprowadzoną akcję lewą stroną boiska oraz chwilę później, gdy próbę dobitki podjął jeszcze Adam Buksa. Waldemar Fornalik nie chciał biernie przyglądać się zaistniałej sytuacji, dlatego od 60. do 70. minuty dokonał aż trzech zmian w ofensywie. Wprowadzenie Patryka Tuszyńskiego, Dominika Steczyka i Gerarda Badii nie odmieniło jednak przebiegu rywalizacji, a sami zawodnicy zdołali jedynie wywalczyć kilka stałych fragmentów gry.

Oddanie jednego celnego strzału nie wystarczyło, by odrobić straty i wywieźć z województwa zachodniopomorskiego choćby punkt. Ostatecznie Piast przegrał trzecie ligowe spotkanie z rzędu i pozostanie w tabeli na siódmej lokacie. Z kolei zdobyte trzy punkty pozwoliły Pogoni, na co najmniej dwie godziny, awansować na fotel lidera. 

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 1:0 (1:0)

1:0 - David Stec 8’ 

Składy:

Pogoń: Stipica - Matynia, Łasicki, Triantafyllopoulos, Bartkowski - Kozulj (86’ Frączczak), Dąbrowski - Spiridonović (90+1’ Manias), Kowalczyk, Stec (81’ Hostikka) - Buksa. Trener: Kosta Runjaić

Piast: Plach - Kirkeskov, Malarczyk, Korun, Rymaniak - Milewski (70’ Steczyk), Hateley - Felix, Sokołowski, Konczkowski (60’ Tuszyński) - Parzyszek (70’ Badia).  Trener: Waldemar Fornalik

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Żółte kartki: Triantafyllopoulos (Pogoń) - Milewski, Malarczyk (Piast)

Widzów: 3486

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również