Drabik opuszcza Cichą

31.07.2008
Po roku pracy, z Ruchem żegna się rzecznik prasowy Danuta Drabik-Martowicz.
Kiedy przed rokiem pojawiła się na Cichej, klub akurat wpadł w problemy licencyjne. Groziło mu widmo gry w II lidze. - To był rok wyzwań, bo już zaczęło się od dużej sprawy, a organizacja derbów na Stadionie Śląskim była dopiero przed nami - wspomina Danuta Drabik-Martowicz, była dziennikarka TVP Katowice. Było jej dane ogłosić decyzję, że Ruch w ekstraklasie jednak zagra. Potem zajęła się PR chorzowskiego klubu i sprawami powiązanymi z marketingiem, takimi jak organizowanie spotkań kibiców z piłkarzami, czy też przebudowa strony internetowej.

Odchodzi, gdyż skończyła się jej umowa o pracę. - Ruch Chorzów był wspaniałym etapem w moim życiu. Gdy człowiek zamyka pewien rozdział, zastanawia sie, czy dobrze robi. Jednocześnie jest żądny nowych przygód. Ma apetyt na życie - mówi Drabik-Martowicz. Jej najbliższe plany zakładają wybranie się z mężem na Kretę w podróż poślubną. Na brak propozycji, chociażby z klubów sportowych, nie narzeka. Jak zapewnia, kibicowaniu Ruchowi pozostanie wierna. - Nawet wyrobiłam sobie identyfikator. Myślę, że nie raz się spotkamy jeszcze na Cichej - dodaje.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również