Domżalski nie chce zniknąć

04.01.2009
Jesień spędził na wypożyczeniu w GKS-ie Katowice. Zimą wrócił do Ruchu i niemal od razu został wystawiony na listę transferową. Grzegorz Domżalski najpewniej odejdzie z Chorzowa.
Kontrakt 26-latka wygasa z końcem sezonu. O tym, gdzie będzie grał wiosną dowie się najpewniej w ciągu najbliższego tygodnia. Pojawiła się informacja, że usługami Domżalskiego jest zainteresowany II-ligowy Jeziorak Iława. Szkoleniowcem zespołu jest Andrzej Błaszkowski, który doskonale zna gracza Ruchu z czasów współpracy w Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie.

- Rozmawiałem "lajtowo" z trenerem i padło hasło, że jeśli nie będę miał ciekawej opcji, to widzi mnie w swoim zespole - mówi Domżalski, lecz na razie nie dopuszcza do myśli występów na tak niskim szczeblu. - Stać mnie, aby grać na dobrym poziomie w I lidze. Dziś rozmawiałem z menedżerem. Są dwie-trzy oferty. Niebawem wiele powinno się wyjaśnić. Nie chciałbym znikać z zaplecza ekstraklasy - zaznacza "Mały".

Ruch raczej nie będzie robił Domżalskiemu przeszkód w zmianie barw klubowych. Co innego w przypadku Daniela Ferugi. Podbeskidzie Bielsko-Biała nie doszło póki co do porozumienia z działaczami "Niebieskich". Na liście ewentualnych nabytków chorzowian pojawiło się tymczasem (znów) nazwisko Emila Drozdowicza, napastnika I-ligowego GKP Gorzów Wielkopolski, a formalnie związanego z Lechią Zielona Góra.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również