Dołek Jastrzębia

25.09.2008
W Jastrzębiu mają problem. Drużyna przegrywa "wygrane mecze". Trudno będzie liczyć na przełamanie w meczu z miejscowym Widzewem.
W zespole GKS Jastrzębie panują nie najlepsze nastroje. Widać, że zespół jest w dołku. – Wszystko zaczęło się od przegranego spotkania z Flotą w Świnoujściu. Przegraliśmy mecz, który powinniśmy bez problemów wygrać. Teraz prowadząc zawodnicy chyba myślą, że sytuacja znów może się powtórzyć. To wszystko siedzi w naszych głowach. To tam leży problem – ocenia sytuację bramkarz GKS Jastrzębie, Jakub Kafka. – Po takich wynikach atmosfera w żadnym zespole nie jest dobra. Powiem krótko. Jest źle. Nie ma się co dziwić, skoro przegrywamy w takich okolicznościach – dodaje golkiper Jastrzębia.

Kafka uważa, że Widzew to idealny rywal dla Jastrzębia w tym momencie. – Lepsze to niż mecz u siebie z takim Turem Turek, który musielibyśmy wygrać. Wtedy byłoby bardzo duże ciśnienie, a tak jedziemy na potyczkę z liderem i nie mamy nic do stracenia. Tak samo jechaliśmy do Kielc i udało się wygrać. Teraz o punkty na pewno będzie trudniej, ale może uda nam się jednak przełamać – mówi z nadzieją Kafka.

W ostatnim pucharowym pojedynku z Zagłębiem Lubin Czech nie zagrał. – Miałem wcześniej problemy z plecami i trener dał mi odpocząć, abym był w pełni gotowy do gry w lidze. Ze zdrowiem jest już wszystko w porządku, brakuje tylko wyników drużyny – kończy bramkarz Jastrzębia.  


[b]Widzew Łódź – GKS Jastrzębie [/b]
sobota, godzina 19:10
Sędziuje Łukasz Śmietanka (Radom)

Przypuszczalne składy:

[b]Widzew[/b]: Mielcarz - Ł. Broź, Ukah, Stawarczyk, Lisowski - Budka, Juszkiewicz, Panka, Napoleoni - Oziębała, Robak.

[b]Jastrzębie[/b]: Kafka - Wrześniak, Wrzask, Staniek, Bednarek - Pielorz, Grabczyński, Kostecki, Wieczorek - Kubisz, Żbikowski.

Nie zagrają: Wawrzyczek (kartki), Wiliczek oraz Chrabąszcz (obaj kontuzje).
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również