Copik ma dylemat
15.12.2008
Copik rozmawiał wtedy z dyrektorem Leszkiem Wróblewskim. - Powiedziałem co mi się nie podoba i leży na sercu. Propozycja nowej umowy dała mi jednak do myślenia. Szczerze? Nie chcę wyjeżdżać z Opola. Z tym miastem wiążę przyszłość - przyznaje 30-latek, lecz zastrzega, że stosowny podpis złoży tylko wtedy, kiedy będzie miał pewność, że Odra zacznie funkcjonować na innych zasadach niż jesienią.
- Graliśmy na wariackich papierach. Wszystko musi mieć ręce i nogi. Dlatego chcę dziś ustalić kilka szczegółów z prezesem. Porozmawiać choćby o Zakrzowie - tłumaczy "Copa".
- Graliśmy na wariackich papierach. Wszystko musi mieć ręce i nogi. Dlatego chcę dziś ustalić kilka szczegółów z prezesem. Porozmawiać choćby o Zakrzowie - tłumaczy "Copa".
Polecane
I liga
Przeczytaj również
24.07.2022
24.07.2022
"GieKSa" w szoku przy pustym Blaszoku