Clearex zagra dla Miozgi
12.12.2008
Oba zespoły w poprzedniej kolejce solidarnie zremisowały swoje mecze. Jango w ostatnich sekundach wyrwało punkt Akademii Futsal Club, natomiast Clearex… także na moment przed końcową syreną, utracił prowadzenie z P.A. Novą Gliwice.
Pomimo, iż w ligowej tabeli zainteresowane kluby dzieli osiem punktów, Jango nie zamierza lekceważyć przeciwnika. - Clearex jest drużyną nieobliczalną, co pokazała ostatnia seria spotkań. Ma w swoich szeregach bardzo dobrych piłkarzy, ale my w tym sezonie walczymy o najwyższe cele. Nie możemy więc obawiać się nikogo - przyznaje Łukasz Jagiełło, zawodnik katowiczan.
25-latek przybył do stolicy Górnego Śląska właśnie z Cleareksu. - Sentymenty staram się zostawiać w szatni. Oczywiście miło wspominam czas, w którym reprezentowałem barwy Cleareksu, ale nie będzie to miało znaczenia na parkiecie - kończy Jagiełło.
Chorzowianie przed meczem z liderem, nie zważając na „niedyspozycję” w dwóch ostatnich pojedynkach, zapowiadają grę o komplet punktów. - Jest to na pewno nasz najtrudniejszy rywal w tej rundzie. Nie zmienia to faktu, że jedziemy do Katowic po zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę, że w przypadku porażki możemy pożegnać się z walką o mistrzostwo Polski - przyznaje kapitan Cleareksu, Andrzej Szłapa.
Podopieczni Tadeusza Wolnego w minioną niedzielę przełamali niemoc strzelecką i zaaplikowali aktualnemu mistrzowi aż sześć bramek! Nie wystarczyło to jednak do odniesienia zwycięstwa. - Drużyna cały czas jest w budowie. Mamy wielu młodych zawodników, którzy dopiero ogrywają się na ligowych parkietach. Można powiedzieć, że w tej rundzie zapłaciliśmy frycowe. Na przekór temu, z Novą rozegraliśmy dobry mecz, więc do Szopienic jedziemy bez kompleksów - zapowiada 33-letni piłkarz.
Sobotnia konfrontacja będzie ostatnim występem w barwach Cleareksu dla Mirosława Miozgi. - Chcielibyśmy godnie pożegnać Mirka. Jest to przecież żywa legenda klubu! Z całą pewnością należy mu się prezent na pożegnanie. Oby w postaci zwycięstwa - dodaje na zakończenie Szłapa.
Początek spotkania o godzinie 15:00.
Pomimo, iż w ligowej tabeli zainteresowane kluby dzieli osiem punktów, Jango nie zamierza lekceważyć przeciwnika. - Clearex jest drużyną nieobliczalną, co pokazała ostatnia seria spotkań. Ma w swoich szeregach bardzo dobrych piłkarzy, ale my w tym sezonie walczymy o najwyższe cele. Nie możemy więc obawiać się nikogo - przyznaje Łukasz Jagiełło, zawodnik katowiczan.
25-latek przybył do stolicy Górnego Śląska właśnie z Cleareksu. - Sentymenty staram się zostawiać w szatni. Oczywiście miło wspominam czas, w którym reprezentowałem barwy Cleareksu, ale nie będzie to miało znaczenia na parkiecie - kończy Jagiełło.
Chorzowianie przed meczem z liderem, nie zważając na „niedyspozycję” w dwóch ostatnich pojedynkach, zapowiadają grę o komplet punktów. - Jest to na pewno nasz najtrudniejszy rywal w tej rundzie. Nie zmienia to faktu, że jedziemy do Katowic po zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę, że w przypadku porażki możemy pożegnać się z walką o mistrzostwo Polski - przyznaje kapitan Cleareksu, Andrzej Szłapa.
Podopieczni Tadeusza Wolnego w minioną niedzielę przełamali niemoc strzelecką i zaaplikowali aktualnemu mistrzowi aż sześć bramek! Nie wystarczyło to jednak do odniesienia zwycięstwa. - Drużyna cały czas jest w budowie. Mamy wielu młodych zawodników, którzy dopiero ogrywają się na ligowych parkietach. Można powiedzieć, że w tej rundzie zapłaciliśmy frycowe. Na przekór temu, z Novą rozegraliśmy dobry mecz, więc do Szopienic jedziemy bez kompleksów - zapowiada 33-letni piłkarz.
Sobotnia konfrontacja będzie ostatnim występem w barwach Cleareksu dla Mirosława Miozgi. - Chcielibyśmy godnie pożegnać Mirka. Jest to przecież żywa legenda klubu! Z całą pewnością należy mu się prezent na pożegnanie. Oby w postaci zwycięstwa - dodaje na zakończenie Szłapa.
Początek spotkania o godzinie 15:00.
Polecane
Futsal Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów