Cicha twierdza niezdobyta
21.10.2008
Rozgraniczenie tych dwóch lokalizacji wynika z faktu, że Ruch na przestrzeni ostatniego roku rozgrywał swoje mecze w roli gospodarza na Cichej i na Stadionie Śląskim. Po tym jak klub z Chorzowa wrócił do ekstraklasy, na swoim prawowitym obiekcie przy ulicy Cichej, przegrał tylko Koronie Kielce i Wiśle Kraków. Potem na Stadionie Śląskim uległ jeszcze dwóm zespołom. - Ostatni raz straciliśmy punkty w Chorzowie z... Lechem - przyznał Rafał Grodzicki po niedzielnym meczu z poznańskim zespołem. To był marzec. Od tej chwili w każdym meczu u siebie Ruch punktował.
Co jest tak magicznego w stadionie Ruchu? - Nie chodzi o boisko, ten skrawek murawy - zaznacza Tomasz Brzyski. Podobnego zdania są inni. - To za sprawą kibiców tak świetnie nam idzie na tym obiekcie! - tłumaczy Grodzicki. Po niedzielnym meczu działacze wydali nawet oficjalne podziękowanie skierowane w stronę kibiców za stworzenie fantastycznej atmosfery. - Mało kto na nas stawiał przed tym spotkaniem. Pewnie tylko nasi fani, a i nie jeden z nich zastanawiał się, jak nam pójdzie - podejrzewał Maciej Scherfchen.
Faktem jest, że gdyby Ruch zaczął punktować na wyjazdach, to walczyłby teraz o czołowe lokaty. - Musimy nad tym popracować. I jakże! Dla naszych kibiców trzeba też wygrywać poza Chorzowem - dodał Brzyski. Okazja, aby słowa przemienić w czyny już w najbliższy piątek. Ruch zagra w Wodzisławiu Śląskim z Piastem Gliwice. Potem jedzie do Opola na mecz w ramach Pucharu Polski, a następnie wyjdzie na teren Wisły Kraków. Będzie miał zatem trzy okazje, aby przełamać wyjazdowy kompleks.
Co jest tak magicznego w stadionie Ruchu? - Nie chodzi o boisko, ten skrawek murawy - zaznacza Tomasz Brzyski. Podobnego zdania są inni. - To za sprawą kibiców tak świetnie nam idzie na tym obiekcie! - tłumaczy Grodzicki. Po niedzielnym meczu działacze wydali nawet oficjalne podziękowanie skierowane w stronę kibiców za stworzenie fantastycznej atmosfery. - Mało kto na nas stawiał przed tym spotkaniem. Pewnie tylko nasi fani, a i nie jeden z nich zastanawiał się, jak nam pójdzie - podejrzewał Maciej Scherfchen.
Faktem jest, że gdyby Ruch zaczął punktować na wyjazdach, to walczyłby teraz o czołowe lokaty. - Musimy nad tym popracować. I jakże! Dla naszych kibiców trzeba też wygrywać poza Chorzowem - dodał Brzyski. Okazja, aby słowa przemienić w czyny już w najbliższy piątek. Ruch zagra w Wodzisławiu Śląskim z Piastem Gliwice. Potem jedzie do Opola na mecz w ramach Pucharu Polski, a następnie wyjdzie na teren Wisły Kraków. Będzie miał zatem trzy okazje, aby przełamać wyjazdowy kompleks.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów
05.08.2022
05.08.2022
Bez gola, bez błysku, bez punktów