Boją się roli faworyta
21.11.2008
Na Olimpijskiej nie są przyzwyczajeni do faktu, że bukmacherzy znacznie mniej stawiają na zwycięstwo Polonii. A tak jest przed meczem z ŁKS Łódź i zapewne będzie przed potyczką z Piastem Gliwice. - Sami sobie zawiesiliśmy poprzeczkę tak wysoko. Nikt teraz nie wyobraża sobie straty punktów z takim ŁKS-em. Dlatego to będzie arcyważny mecz, bo jeśli nie wygramy, to rozmienimy zwycięstwo z Lechem na drobne - podkreśla Marek Motyka, szkoleniowiec bytomskiego zespołu.
Jeśli jego zawodnicy wykonają nakreślony plan, to Polonia będzie bodaj największą sensacją rozgrywek. - Jesień zakończymy w happy endzie. Będzie kapitalnie! Nie możemy jednak ani na ułamek sekundy podejść lekko do swoich obowiązków. Boję się roli faworyta... - nie kryje Motyka, a jego strach zbudował chociażby mecz Wisły z Łódzkim Klubem Sportowy, który oglądał naocznie w Krakowie. Skończyło się bezbramkowym podziałem punktów. Polonia tymczasem nie przegrywa w lidze, ale ostatnio zaliczyła dwa remisy z powodu dekoncentracji w ostatnich minutach.
Dziś na Olimpijskiej nie zobaczymy na pewno Petera Hriczko. Słowacki obrońca narzeka na uraz, a w dodatku pauzuje za kartki. Kilku innych zawodników zmaga się z mniej poważnymi kontuzjami. Powinni wrócić do pełni sił. Hriczkę na prawej obronie najpewniej zastąpi Adrian Klepczyński, ostatnio ustawiany w środku pola. - Skrystalizowała się grupa wiodąca. Nie skreślam jednak dublerów, którzy przegrali ostatni mecz Pucharu Ekstraklasy - zaznacza Motyka i dodaje, że tworzy specjalny ranking. 13-14 najlepszych zawodników zimą będzie mogło spać spokojnie. Pozostali zostaną poddani dodatkowej ocenie.
ŁKS po raz pierwszy poprowadzi Grzegorz Wesołowski, który zastąpił na stanowisku trenera Marka Chojnackiego.
[b]Polonia Bytom - ŁKS Łódź[/b]
piątek, godzina 19:45
sędziuje Grzegorz Gilewski (Radom)
Przypuszczalne składy
[b]Polonia[/b]: Pesković - Hriczko, Owczarek, Broniewicz, Komorowski - Trzeciak, Grzyb, Przybylski, Jaromin - Podstawek, Zabłocki.
[b]ŁKS[/b]: Wyparło - Kaszczelan, Ognjanović, Adamski, Marciniak - Biskup, Haliti, Drumlak, Stachowiak - Czerkas, Świątek.
Jeśli jego zawodnicy wykonają nakreślony plan, to Polonia będzie bodaj największą sensacją rozgrywek. - Jesień zakończymy w happy endzie. Będzie kapitalnie! Nie możemy jednak ani na ułamek sekundy podejść lekko do swoich obowiązków. Boję się roli faworyta... - nie kryje Motyka, a jego strach zbudował chociażby mecz Wisły z Łódzkim Klubem Sportowy, który oglądał naocznie w Krakowie. Skończyło się bezbramkowym podziałem punktów. Polonia tymczasem nie przegrywa w lidze, ale ostatnio zaliczyła dwa remisy z powodu dekoncentracji w ostatnich minutach.
Dziś na Olimpijskiej nie zobaczymy na pewno Petera Hriczko. Słowacki obrońca narzeka na uraz, a w dodatku pauzuje za kartki. Kilku innych zawodników zmaga się z mniej poważnymi kontuzjami. Powinni wrócić do pełni sił. Hriczkę na prawej obronie najpewniej zastąpi Adrian Klepczyński, ostatnio ustawiany w środku pola. - Skrystalizowała się grupa wiodąca. Nie skreślam jednak dublerów, którzy przegrali ostatni mecz Pucharu Ekstraklasy - zaznacza Motyka i dodaje, że tworzy specjalny ranking. 13-14 najlepszych zawodników zimą będzie mogło spać spokojnie. Pozostali zostaną poddani dodatkowej ocenie.
ŁKS po raz pierwszy poprowadzi Grzegorz Wesołowski, który zastąpił na stanowisku trenera Marka Chojnackiego.
[b]Polonia Bytom - ŁKS Łódź[/b]
piątek, godzina 19:45
sędziuje Grzegorz Gilewski (Radom)
Przypuszczalne składy
[b]Polonia[/b]: Pesković - Hriczko, Owczarek, Broniewicz, Komorowski - Trzeciak, Grzyb, Przybylski, Jaromin - Podstawek, Zabłocki.
[b]ŁKS[/b]: Wyparło - Kaszczelan, Ognjanović, Adamski, Marciniak - Biskup, Haliti, Drumlak, Stachowiak - Czerkas, Świątek.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów
05.08.2022
05.08.2022
Bez gola, bez błysku, bez punktów