Błażejewski: Zrobiłem błąd

30.07.2008
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Artur Błażejewski podpisał dzisiaj dwuletni kontrakt z Zagłębiem Sosnowiec.
27-letni Błażejewski jest wychowankiem Nielby Wągrowiec. W poprzednim sezonie reprezentował barwy Odry Wodzisław Śląski, w której rozegrał jedynie trzy spotkania. - Przechodząc z drugoligowej wtedy Odry Opole do tej z ekstraklasy, liczyłem na coś zupełnie innego. Niestety, nie otrzymałem szansy pokazania się, bo trudno cokolwiek udowodnić wchodząc jako rezerwowy na kilka minut. Nikt mi w Wodzisławiu nie zaufał. Gdybym wiedział, że tak się to potoczy, nie zdecydowałbym się na taki krok. Mądry jednak Polak po szkodzie - wzdycha Błażejewski.

Namawiać rezerwowego zawodnika Odry do przenosin do Sosnowca zaczął Piotr Pierścionek. Trener II-ligowca wcześniej skaperował Dawida Bartosa, teraz dołączył do nich Błażejewski. - Poznaliśmy się w Ruchu Chorzów. To były stare dobre czasy. Piotrek dzwonił do mnie kilka razy. Kiedy byliśmy już po słowie, otrzymałem ofertę z klubu I-ligowego, ale wtedy już nawet tego nie rozważałem - zaznacza Artur.

Nowy rozgrywający Zagłębia, nim złożył podpis na kontrakcie w Sosnowcu, musiał rozwiązać umowę z Odrą. Nie była to łatwa kwestia, gdyż wodzisławski klub nie wypłacił mu wszystkich należności. - Wierzę, że będzie tak, jak ustaliliśmy i problemu nie będzie - mówi Błażejewski, który kilkanaście dni temu był przymierzany z powrotem do Opola. - Była luźna rozmowa, bo ta Odra też nie wypłaciła mi wszystkich pieniędzy. Wybrałem Sosnowiec, bo Zagłębie to nadal marka. Cel jest jasny. Mamy awansować, a jeśli drużyna będzie odnosiła sukcesy, to i ja na tym skorzystam. Liczę, że to będzie dla mnie zwycięski rok - dodaje z optymizmem "Błażej", który jutro stawi sie na pierwszym treningu sosnowiczan.
 
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również