BezRuch w Rzeszowie. "Niebiescy" znów pod kreską

24.04.2019

Ruch Chorzów wraca do strefy spadkowej II-ligowej tabeli. Chorzowianie po słabym meczu przegrali w Rzeszowie z Resovią i mogli tylko pozazdrościć swojemu środowemu rywalowi, który dzięki zdobytym punktom zapewnił już sobie utrzymanie na szczeblu centralnym.

Norbert Barczyk/PressFocus

Pierwsza połowa meczu w Rzeszowie była zupełnie bezbarwna. Żadna z drużyn nie przeprowadziła choćby jednej, godnej zapamiętania akcji, Obiecująco wyglądały za to początki drugiej odsłony. Już w 15. sekundzie piłka wpadła do siatki Dawida Smuga, ale Szymon Hajduk, który ją tam skierował był wcześniej na spalonym. Później jedni i drudzy sprawniej niż przed przerwą przedostawali się pod bramki rywali.

Pierwsi stuprocentową okazję na gola mieli podopieczni Jana Kociana. W 58. minucie piłkę zagraną z lewej strony boiska przez Michała Mokrzyckiego dostał Wojciech Kędziora, zagrał w kierunku Mateusza Lechowicza, a ten stojąc metr od pustej bramki gospodarzy nie trafił w futbolówkę, marnując kapitalną okazję na zdobycie bramki. Później więcej działo się po drugiej stronie boiska. Najpierw po rzucie rożnym Mateusza Świechowskiego niewiele pomylił się Konrad Domoń. W 65. minucie po ładnej akcji Radosława Adamskiego w słupek bramki "Niebieskich" trafił Hajduk. Po kolejnym stałym fragmencie Smuga ekwilibrystycznym uderzeniem piętą próbował zaskoczyć Bartłomiej Buczek, ale piłką poleciała obok bramki.

Na niespełna kwadrans przed końcem meczu gospodarze otworzyli rezultat. Zagranie z rzutu wolnego głową przedłużył Konrad Buczek, piłkę przed siebie odbił Smug, na czym skorzystał Konrad Domoń, wbijając futbolówkę do siatki. Ruch przegrywał i nawet goniąc wynik nie potrafił podkręcić tempa. Dopiero na 5 minut przed końcem okazję do interwencji miał Wojciech Daniel, ale bramkarz Resovii spokojnie poradził sobie ze strzałem z rzutu wolnego autorstwa Tomasza Podgórskiego. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry, po dośrodkowaniu Lucjana Zielińskiego, rezerwomu Mariuszowi Idzikowi oddanie strzału uniemożliwił Sebastian Zalepa, a kilkadziesiąt sekund później arbiter zakończył spotkanie.

Resovia dzięki wygranej zapewniła sobie utrzymanie w lidze. To oddala się z kolei od "Niebieskich", którzy znowu znaleźli się w strefie spadkowej. Do końca rozgrywek raptem 4 kolejki. Chorzowianie zagrają jeszcze u siebie z Elaną Toruń i Błękitnymi Stargard, a na wyjazdach zmierzą się z Widzewem Łódź i Pogonią Siedlce. Kalendarz trudny, a na pomyłki nie ma już miejsca...

Resovia Rzeszów - Ruch Chorzów 1:0 (0:0)
1:0 - Konrad Domoń 76'

Resovia: Daniel - Kantor, Domoń, Zalepa, Adamski - Hajduk, Świechowski, Frankiewicz, Buczek (77' Hass), Ogrodnik (90' Feret) - Twardowski. Trener: Szymon Grabowski.

Ruch: Smug - Lechowicz, Ďuriška, Wiech, Kulejewski (86' Duchowski), Bartolewski - Zieliński, Mokrzycki, Foszmańczyk (76' Walski), Podgórski - Kędziora (68' Idzik). Trener: Karol Michalski.

Sędzia: Grzegorz Kawałko (Białystok).
Żółte kartki: Buczek, Hajduk (Resovia), Wiech (Ruch)

autor: ŁM

Przeczytaj również