Austriacki stoper nowym nabytkiem Piasta. "Towarzyszy mi lekki stres"

17.01.2022

Włodarze Piasta Gliwice starają się robić wszystko, by uniknąć powtórki scenariusza z rundy jesiennej i jak najszybciej uciec z dolnej połowy tabeli. Nic więc dziwnego, że już do tej pory klub z Okrzei dokonał trzech konkretnych wzmocnień, a dziś ogłosił pozyskanie rosłego austriackiego stopera - Constantina Reinera.

piast-gliwice.eu

Urodzony w Oberndorf bei Salzburg zawodnik od stycznia 2018 roku występował w rodzimym SV Ried. Stoper niemal przez większość tego czasu był podstawowym piłkarzem w talii klubu z Keine Sorgen Arena, a w międzyczasie udało mu się z nim wywalczyć awans do austriackiej Bundesligi. Również ostatnią rundę Reiner mógł zapisać do udanych, gdyż wystąpił on w 16 na 18 możliwych do rozegrania ligowych spotkaniach, zdobywając w nich dwie bramki oraz zaliczając jedną asystę. Z kolei biorąc pod uwagę statystyki z oficjalnej strony Bundesligi, Reiner wziął udział w 121 pojedynkach o piłkę, a jego skuteczność na tej płaszczyźnie wyniosła 57%. Dodatkowo piłkarzowi udało się 70 razy skutecznie przechwycić futbolówkę oraz zanotował blisko 75% dokładnych podań.

Między innymi dobra forma obrońcy przyczyniła się do tego, że Ried zakończyło rundę jesienną na wysokiej szóstej lokacie, czyli ostatniej, dającej miejsce w grupie mistrzowskiej. Biorąc z kolei pod uwagę cały czteroletni pobyt piłkarza w austriackim klubie, jego bilans zamknął się na 88 meczach, w których strzelił sześć goli i zanotował siedem kluczowych podań. Poza pobytem w SV Ried, Reiner miał okazję szkolić się w zespołach młodzieżowych Salzburga, z którymi zdobywał tytuły mistrzowskie w kategoriach U-16 oraz U-18. 

Teraz jednak stoper, mierzący aż 197 centymetrów wzrostu i wyceniany przez portal transfermarkt.pl na 400 tysięcy euro, postanowił po raz pierwszy w karierze spróbować swoich sił za granicą. Ostatecznie wybór zawodnika padł na gliwickiego Piasta, do którego przeszedł na zasadzie transferu definitywnego i podpisał z nowym pracodawcą 3,5-letni kontrakt. 

- Jestem bardzo szczęśliwy z powodu ostatnich wydarzeń. To dla mnie spora szansa i nie mogę doczekać się, kiedy poznam zespół oraz rozpocznę przygotowania z resztą drużyny. Przyznam, że towarzyszy mi lekki stres. Piast jest moim pierwszym zagranicznym klubem, ale ogólnie rzecz biorąc jestem szczęśliwy z podjętej decyzji. To doskonała okazja, by wykonać kolejny krok w rozwoju. Nowy kraj, nowa liga i nowa drużyna, ale jestem przekonany, że te doświadczenie będzie dla mnie bardzo cenne - przyznał Reiner tuż po zasileniu szeregów jednokrotnego mistrza Polski.

Pozyskanie środkowego obrońcy, który o plac będzie rywalizował z kwartetem Jakub Czerwiński-Ariel Mosór-Tomas Huk-Miguel Muñoz, skomentowali także dyrektor sportowy oraz prezes dwunastej obecnie ekipy PKO Ekstraklasy. - Pozyskaliśmy ciekawego i obiecującego stopera. To był jeden z celów bieżącego okna transferowego, jaki sobie zakładaliśmy. Chcieliśmy dodatkowo podnieść i wzmocnić rywalizację w formacji obronnej drużyny, tak istotnej w kontekście osiągania przez nią jak najlepszych wyników. Liczymy, że pod wodzą trenera Fornalika, Constantin pokaże pełnię swoich możliwości - powiedział Grzegorz Bednarski na łamach oficjalnej strony klubowej Piasta.

Reiner został tym samym czwartym zimowym nabytkiem Piasta Gliwice i czwartym piłkarzem, który powinien w rundzie rewanżowej stanowić o sile „niebiesko-czerwonych”. Oczywiście Austriak dołączył już do zespołu, który dziś uda się na blisko dwutygodniowe zgrupowanie do tureckiej Antalyi, a w najbliższą środę rozegra drugi w 2022 roku mecz sparingowy. Rywalem podopiecznych Waldemara Fornalika będzie macedońska Shkendija Tetovo. - Na miejscu będziemy szlifować elementy taktyczne i zgrywać jeszcze zespół, bo mamy kilku nowych zawodników i pod tym kątem będzie bardzo dużo zajęć - zapowiedział tuż przed wylotem opiekun Piasta.

Niedługo po oficjalnym ogłoszeniu transferu 24-letniego zawodnika, Piast opublikował w swoich mediach społecznościowych pełną kadrę, która udała się już samolotem do Turcji na obóz. Zgodnie z przewidywaniami, zabrakło w niej Patryka Lipskiego, Dominika Steczyka, Tiago Alvesa i Nikoli Stojiljkovicia, którzy niespełna tydzień temu dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów, a także kontuzjowanego Tomasza Jodłowca. 

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również