Al-Jazeera nagrywała zza krat

30.11.2008
Nie zostali wpuszczeni na trybuny Stadionu Śląskiego przedstawiciele katarskiej telewizji Al-Jazeera, która w naszym kraju kojarzona jest przede wszystkim z... terroryzmem.
Dziennikarze Al-Jazeery zamierzali nagrać kibiców Ruchu Chorzów w trakcie meczu z Wisłą Kraków. Miała to być część materiału poświęcona charakterystyce Śląska. Egzotyczni goście nie spotkali się z oporem klubu, który chciał ich ugościć i traktował sam pomysł, jako możliwość promocji. Przeszkody zaczął stawiać Śląski Urząd Wojewódzki, który jest właścicielem Stadionu Śląskiego.

- Podczas meczu podwyższonego ryzyka żadna telewizja, czy to z Krakowa, Katowic, czy z Kataru nie może być wpuszczona między kibiców, bo to niesie za sobą ryzyko - stwierdził Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego.

Tajemnicą poliszynela jest jednak, że urzędnicy obawiali się przede wszystkim odbioru katarskiej telewizji, która jest kojarzona przede wszystkim z materiałami powiązanymi z islamskimi terrorystami. - Może są osoby, które nas łączą z terroryzmem. Gdyby jednak ci ludzie zobaczyli chociaż raz nasz program, to zmieniliby zdanie. Jesteśmy normalnym kanałem informacyjnym - podkreślił Nadim Baba, dziennikarz Al-Jazeery, który przybył do Chorzowa.

Razem z operatorem kamery zaparkowali przed bramą numer 7. Mecz przyszło im filmować zza krat.
autor: KUB / Telewizja Silesia

Przeczytaj również