"Zupa" już błyszczy we Włoszech! Pierwsza niespodzianka Orłów Michniewicza

16.06.2019

Świetny początek polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Europy U21 we Włoszech. Na inaugurację drużyna trenera Czesława Michniewicza ograła rówieśników z Belgii. Jednym z najlepszych na boisku był Szymon Żurkowski, który po turnieju przeniesie się z Górnika Zabrze do Fiorentiny.

Norbert Barczyk/PressFocus

Pierwszy kwadrans należał raczej do Belgów, którzy po kwadransie cieszyli się z prowadzenia. Najpierw, w 14. minucie w słupek trafił Orel Mangala, chwilę później skutecznie w swojej bramce interweniował Kamil Grabara, ale w 16. minucie było już 1:0 dla zespołu Johana Walema. Po dośrodkowaniu Isaaka Mbenzy piłkę do siatki wpakował Aaron Leya Iseka, który łatwo uciekł spod krycia Mateuszowi Wietesce.

Belgowie przeważali, tymczasem w 26. minucie dość nieoczekiwanie do wyrównania doprowadzili "Biało-Czerwoni". W środku pola trochę miejsca dostał Szymon Żurkowski, który poprowadził piłkę kilka metrów, po czym z przeszło 20 metrów płaskim uderzeniem pokonał kompletnie zaskoczonego Nordina Jackersa. Bramka "Zupy" dodała skrzydeł drużynie Michniewicza, która przed przerwą mogła wyjść nawet na prowadzenie. Kamil Pestka obsłużył podaniem Dawida Kownackiego, ale ten przegrał pojedynek z bramkarzem KRC Genk.

Druga połowa w wykonaniu "Biało-Czerwonych" była od pierwszej wyraźnie lepsza. Konsekwentną grę udało się udokumentować 7 minut po zmianie stron. Z rzutu rożnego dośrodkował Filip Jagiełło, najwyżej w polu karnym Belgów skoczył Krystian Bielki i uderzeniem głową dał Polakom prowadzenie.

Belgowie szukali sposobu do odpowiedzi. Po rzucie rożnym w bramkę Grabary nie trafił Elias Cobbaut, kilka minut później z szesnastu metrów minimalnie pomylił się Siebe Schrijvers. Na kwadrans przed końcem do piłki dogrywanej ze skrzydła przez Mbenzę doszedł Dion Cools, ale i jemu nie udało się oddać celnego strzału. "Biało-Czerwoni" bronili się solidnie, od czasu do czasu próbując wyprowadzić cios zamykający spotkanie. Udało się w 79. minucie. Przeprowadzili świetną akcję, na której finiszu pod bramką przeciwnika pojedynek z obrońcą wygrał znakomity tego dnia Żurkowski, końca powalczył o piłkę i wyłożył ją Sebastianowi Szymańskiemu, a ten uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie drużyny trenera Czesława Michniewicza.

Na 10 minut przed końcem Belgowie mocno przycisnęli Polaków. W 83. minucie mieli pierwszą, świetną okazję na złapanie kontaktu. Błąd Krystiana BiIelika naprawił jednak Mateusz Mateusz Wieteska, który ofiarnym wślizgiem wyręczył Kamila Grabarę przy uderzeniu Schrijversa. Po chwili były bramkarz chorzowskiego Ruchu wyciągał piłkę z siatki. Po rzucie rożnym  Dodiego Lukebakio Belgów piłki głową nie sięgnął Bielik, co wykorzystał stojący za nim Cools. Zrobiło się nerwowo, tym bardziej, że już 2 minuty później Grabara musiał bronić silne uderzenie rezerwowego Francisa Amuzu.

Polacy dowieźli prowadzenie do końcowego gwizdka. W środę zmierzą się z Włochami. Początek spotkania o 21:00.

Polska U21 - Belgia U21 3:2 (1:1)

0:1 - Aaron Leya Iseka 16'
1:1 - Szymon Żurkowski 26'
1:2 - Krystian Bielik 52'
1:3 - Sebastian Szymański 79'
2:3 - Dion Cools 84'

Polska: Grabara - Fila, Wieteska, Bielik, Pestka - Michalak, Jagiełło, Dziczek, Żurkowski, Szymański - Kownacki. Trener: Czesław Michniewicz.

Belgia: Jackers - Cools, Faes, Cobbaut, De Norre (80' Amuzu) - Lukebakio, Mangala, Heynen, Schrijvers, Mbenza (90' Saelemaekers) - Iseka (73' Verschaeren). Trener: Johan Walem.

Sędzia: Istvan Kovacs (Rumunia)
Żółte kartki: Bielik, Grabara, Jóźwiak (Polska), Faes, Lukebakio (Belgia)
Widzów: 2 534

Przeczytaj również