ZAKSA - Jastrzębski 1-3

13.12.2008
ZAKSA Kędzierzyn doznała pierwszej porażki w PlusLidze. Po doskonałej grze cenne trzy punkty w hali lidera wywalczyli siatkarze Jastrzębskiego Węgla.
Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem, czyli od kilkupunktowego prowadzenia gospodarzy. Gdy na tablicy mieliśmy wynik 13-7 dla ZAKSY nic nie zapowiadało, że do samego końca będą ogromne emocje. W zespole gości bardzo dobrze zaczęła grać dwójka Guillaume Samica oraz Robert Prygiel. To sprawiło, że przewaga niepokonanej do tej pory w lidze ZAKSY zaczęła topnieć.

Po udanym bloku Nico Freriksa i Wojciecha Jurkiewicza kędzierzynianie prowadzili już tylko 16-15. Do samego końca trwała walka punkt za punkt. Świetnie w ekipie gospodarzy grał Jakub Novotny. Oba zespoły miały piłki setowe, ale dopiero as serwisowy Freriksa sprawił, że to Jastrzębie wygrało partię otwarcia.

Drugi set stał na bardzo wysokim poziomie siatkarskim i był równie emocjonujący, co pierwsza część spotkania. Tym razem na pięciopunktowe prowadzenie wyszli, podbudowani zwycięstwem, siatkarze Roberto Santilliego. Jednak skuteczną grą blokiem ZAKSIE udało się zniwelować straty. Set po raz kolejny rozstrzygnął się w samej końcówce. Po wymianie cios za cios i bardzo długiej akcji, gospodarze popełnili błąd i dotknęli siatki. Kolejny raz na przewagi zwyciężył Jastrzębski Węgiel. Warto odnotować w tej części gry wspaniałe kiwki Samiki.

W trzecim secie poziom gry był trochę słabszy, ale praktycznie od samego początku trwała ostra walka o każdą piłkę. Na drugą przerwę techniczną gospodarze prowadzili jednym punktem. Po wykorzystanej kontrze przez Samikę drużyna z Jastrzębia prowadziła 20-18. Miejscowi do samego końca walczyli o pozostanie w meczu. Po skutecznym ataku Dominika Witczaka i błędzie w ataku Prygla, to ZAKSA wyszła na dwupunktowe prowadzenie. Seta zakończył skutecznym atakiem Dominik WItczak[b]. [/b]Goście przegrali na własne życzenie i bardzo mocno skoncentorwani wyszli na kolejną partię. Po blokach Freriksa i Benjamina Hardyego Jastrzębski prowadził 12-6, a następnie 14-8. Wtedy nastąpił zryw ZAKSY. Po Serii świetnych zagrywek Michała Ruciaka straty zostały prawie całkowicie zniwelowane. Roberto Santilli poprosił o czas i na szczęście dla Jastrzębia udało zrobić się przejście. [b]

[/b]Kapitalnie w końcowym fragmencie spotkania spisywał się Hardy. Australijczyk był skuteczny w ataku, a także bardzo dobrze serwował. To on obok Samiki (MVP) był najlepszym zawodnikiem spotkania, które zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Jastrzębskiego Węgla.
[b]
ZAKSA Kędzierzyn - Jastrzębski Węgiel 1-3 (28-30, 26-28, 25-23, 20-25)

[/b]

[b]ZAKSA:[/b] Szczerbaniuk, Masny, Novotny, Kaźmierczak, Martin, Ruciak, Mierzejewski (libero) oraz Witczak, Kacprzak, Szczygieł i Pilarz

[b]Jastrzębski:[/b] Prygiel, Nowik, Freriks, Jurkiewicz, Hardy, Samica, Rusek (libero) oraz Yudin i Grygiel

autor: SEB

Przeczytaj również