Zahorski był wart 2,5 mln euro
29.01.2009
Powtarzane w kółko przez zawodnika słowa "ja chcę, mogę i potrafię" są niczym zaklęcia mające pomóc w wydobyciu się z marazmu.
- Przed wyjazdem na Euro 2008 interesowałem się na ile jestem wyceniany przez klub - mówi piłkarz. - Musiałem to wiedzieć. Miałem swoje pięć minut, kluby o mnie pytały. Dla osoby, która miała załatwiać transfer cena to była rzecz najważniejsza. Dwa i pół miliona to była suma optymalna dla Górnika. Realna wartość? Oferty, jakie przychodziły do Zabrza oscylowały między półtora a dwoma milionami euro - przyznaje.
- Wierzą we mnie w Górniku, ja sam w siebie wierzę. Jestem w kręgu zainteresowań trenera kadry Leo Beenhakkera. W Zabrzu czuję się takim zawodnikiem, na którym powinna się opierać gra. Nie tylko w najbliższej rundzie, ale nawet w kilku kolejnych sezonach - dodaje Zahorski.
- Przed wyjazdem na Euro 2008 interesowałem się na ile jestem wyceniany przez klub - mówi piłkarz. - Musiałem to wiedzieć. Miałem swoje pięć minut, kluby o mnie pytały. Dla osoby, która miała załatwiać transfer cena to była rzecz najważniejsza. Dwa i pół miliona to była suma optymalna dla Górnika. Realna wartość? Oferty, jakie przychodziły do Zabrza oscylowały między półtora a dwoma milionami euro - przyznaje.
- Wierzą we mnie w Górniku, ja sam w siebie wierzę. Jestem w kręgu zainteresowań trenera kadry Leo Beenhakkera. W Zabrzu czuję się takim zawodnikiem, na którym powinna się opierać gra. Nie tylko w najbliższej rundzie, ale nawet w kilku kolejnych sezonach - dodaje Zahorski.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów