Wskazówki Bochynka

17.09.2008
Nikt w Zabrzu nie ukrywa, że do klubu trafił najlepszy trener z możliwych do zatrudnienia w naszej lidze. Henryk Kasperczak, od kiedy pojawił się w na Roosevelta dużo rozmawia z Marcinem Bochynkiem.
- Nie było lepszego kandydata na stanowisko trenera Górnika Zabrze niż Henryk Kasperczak. Liczy się nie tylko fakt, że jest doskonałym trenerem, ale także bardzo doświadczonym człowiekiem. Wierzymy, że wprowadzi w Górniku wiele dobrych zmian – mówi Michael Mueller, prezes rady nadzorczej Górnika Zabrze oraz wiceprezes Allianz Polska.

Na Roosevelta nie ma chyba ani jednej osoby, która nie byłaby zadowolona z przyjścia Kasperczaka. W ostatnich 20 latach miałem wielu wspaniałych trenerów, którzy osiągali sukcesy. Ostatnim z tych największych jest Joachim Loew (obecnie selekcjoner reprezentacji Niemiec), z którym zdobywaliśmy mistrzostwo Austrii w Tirolu Insbruck. Dla mnie to duża satysfakcja i przyjemność, że u schyłku kariery będę mógł popracować z trenerem Kasperczakiem – mówi kapitan Górnika, Jerzy Brzęczek.

Zadowolenia nie kryje także Marcin Bochynek. - Dla mnie to wielka satysfakcja oddać drużynę w ręce Henryka Kasperczaka – mówi trener, który prowadził zespół po odejściu Ryszarda Wieczorka. Nowy trener Górnika już na samym początku zasięgał rad u Bochynka. – Ten zespół trzeba poprzestawiać. Nie może grać tak, jak grał na początku sezonu. Podam przykład cofnięcia Bonina na prawą obronę. Trener Kasperczak powiedział mi, że innej pozycji już mu szukał raczej nie będzie. Kolejnym takim zawodnikiem, któremu trzeba znaleźć miejsce na boisku jest Marko Bajić. On nie może grać w środku pola, gdyż jest za wolny. Powinien grać  bardziej z tyłu – tłumaczy Bochynek, który więcej tajemnic zdradzić już nie chciał.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również