Wodecki wróci odważniejszy
21.01.2009
Marcin Wodecki znów trafił pod skrzydła Ryszarda Wieczorka. To właśnie obecny opiekun Odry jeszcze za czasów pracy w Zabrzu awansował napastnika z zespołu Młodej Ekstraklasy do pierwszej drużyny i dał szansę debiutu w ekstraklasie. - Osoba szkoleniowca miała dla mnie duże znaczenie. Już na Roosevelta zdążyłem się przekonać, jak wiele mogę się od niego nauczyć. Przede wszystkim jednak chcę spróbować czegoś nowego - mówi sam zainteresowany. Były piłkarz Energetyka ROW Rybnik będzie grał na Bogumińskiej przez najbliższy rok.
- W Zabrzu miałbym problemy z załapaniem się do pierwszego składu. Zresztą powiedział mi to nawet trener Henryk Kasperczak - zdradza. Wodecki przewiduje, że Wieczorek nie wyznaczy mu konkretnej pozycji, a w zależności od sytuacji będzie wystawiał do gry zarówno na lewym skrzydle, jak i w ataku. - Takie rozwiązanie nie sprawi mi żadnego problemu. Najważniejsze, bym wywalczył sobie miejsce w "11", a zespół wygrywał. Myślę, że najbliższe miesiące pozwolą mi stać się odważniejszym, bardziej pewnym siebie. Wrócę do Górnika już jako inny zawodnik - przekonuje 21-latek. Były król strzelców "młodej" ligi wciąż czeka na debiutanckie trafienie w ekstraklasie.
- W Zabrzu miałbym problemy z załapaniem się do pierwszego składu. Zresztą powiedział mi to nawet trener Henryk Kasperczak - zdradza. Wodecki przewiduje, że Wieczorek nie wyznaczy mu konkretnej pozycji, a w zależności od sytuacji będzie wystawiał do gry zarówno na lewym skrzydle, jak i w ataku. - Takie rozwiązanie nie sprawi mi żadnego problemu. Najważniejsze, bym wywalczył sobie miejsce w "11", a zespół wygrywał. Myślę, że najbliższe miesiące pozwolą mi stać się odważniejszym, bardziej pewnym siebie. Wrócę do Górnika już jako inny zawodnik - przekonuje 21-latek. Były król strzelców "młodej" ligi wciąż czeka na debiutanckie trafienie w ekstraklasie.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów