Wieczorek: Hajto gada głupoty

[b]Zdradzi pan nieco z kulisów odejścia z Górnika?[/b]
[b]
Ryszard Wieczorek[/b]: Na ten temat nie chcę się jeszcze wypowiadać, bo mógłbym sobie zaszkodzić. Nie jesteśmy jeszcze do końca rozliczeni z klubem. Ale przyjdzie czas, ze powiem coś więcej.
[b]
Ma pan żal do kogoś konkretnego z powodu odejścia z Zabrza?[/b]

- A jak pan sobie to wyobraża? Że nie? Świat stanął na głowie. Przegrałem trzy mecze z Lechem, Legią, rewelacją pierwszej części rozgrywek – Arką, zremisowałem z Ruchem i mnie zwolniono. Już po moim odejściu Górnik z Ruchem dwa razy remisował w Pucharze Ekstraklasy. W Zabrzu jest jednak tak, że rządzą kibice. Jako człowiek z Wodzisławia od początku nie byłem tam akceptowany. Dawano mi to odczuć.

[b]Niektórzy z piłkarzy Górnika mówią, że przez zmiany, jakich dokonał pan latem, zostali źle przygotowani do rozgrywek. Jak Ryszard Wieczorek to skomentuje?[/b]

- Jak ktoś gra słabo, to broni się jak może. Ja mogę pokazać wyniki badań szybkościowych zawodników. Nie były gorsze niż te sprzed roku. Tomek Hajto niech się nie wypowiada na temat treningów i przygotowań, on się na tym po prostu nie zna. To fajny chłopak, ale jak jest zdyscyplinowany.

Więcej w Dzienniku „SPORT”