Wieczorek bierze zło na siebie

27.08.2008
Piłkarze są bez winy. Za wszystko, co złe dzieje się z zespołem odpowiedzialność bierze szkoleniowiec - podkreśla Ryszard Wieczorek, trener Górnika Zabrze.
Wieczorek spotkał się wczoraj z działaczami. Zaprzecza jakoby otrzymał ultimatum, że musi wygrać mecz z Legią Warszawa, aby zachować stanowisko. - Dawanie ultimatum to presja, która niczego dobrego nie przyniesie. To stawianie pod ścianą. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, więc nie bawimy się w jakieś ultimatum - przekonuje szkoleniowiec jedenastki z Zabrza.

Co na to działacze? - Ultimatum to spekulacje, ale w piłce nożnej jest różnie. Nikt nie ma dożywotniej gwarancji na pracę w jednym klubie - uważa dyrektor sportowy, Krzysztof Hetmański.
źródło: SPORT

Przeczytaj również