Walec? Torpeda? Nie, to siatkarze GKS-u Katowice!

18.10.2015
Trzecia kolejka i trzecie zwycięstwo. Katowiccy siatkarze pod wodzą trenera Grzegorza Słabego spisują się w tym sezonie znakomicie. 
Rafał Rusek/pressfocus.pl
Siatkarze GKS-u mierzyli się na wyjeździe w dniu wczorajszym z zespołem Krispolu Września. Starcie obu zespołów musiało ściągać uwagę obserwatorów i kibiców, bowiem oba zespoły dwa pierwsze mecze sezonu pewnie zwyciężały.
W meczu na szczycie ligowej tabeli GieKSiarze zdominowali swoich rywali już od początku spotkania, głównie dzięki świetnej zagrywce. Pierwszy set podopieczni trenera Słabego zwyciężyli do 15!

Kolejne sety przyniosły zdecydowanie więcej emocji. Drugiego siatkarze GKS-u wygrali do 24, natomiast w trzecim museli uznać wyższość rywali, przegrywając do 22. Licznie zgromadzona publiczność na chwilę znów uwierzyła, że Krispol jest w stanie powalczyć w tym meczu o zwycięstwo. Strata seta na gości podziałała jednak jak płachta na byka i w czwartym secie GieKSiarze nie pozostawili złudzeń, komu tego dnia należą się trzy punkty.
Katowiczanie przynajmniej na kilkanaście godzin pozostają więc samotnym liderem tabeli pierwszej ligi. 

Krispol Września – GKS KATOWICE (15:25, 24:26, 25:22, 13:25)

Skład gości: Jan Król, Tomasz Kalembka, Rafał Sobański, Michał Błoński, Maciej Fijałek, Paweł Pietraszko i Bartosz Mariański (libero) oraz Łukasz Jurkojć, Karol Butryn, Maciej Naliwajko,
źródło: własne
autor: Marcin Gruszczyński

Przeczytaj również