Tychy - Wesoła 2-1
11.02.2009
Mimo wygranej, trener GKS-u Mirosław Smyła nie był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Po niezłej grze w sobotnim meczu z Sandecją Nowy Sącz, dzisiaj zagraliśmy bardzo słabo. Nie możemy popadać ze skrajności w skrajność - stwierdził po spotkaniu szkoleniowiec.
Obie bramki dla GKS Tychy padły w drugiej połowie. Najpierw na listę strzelców wpisał się Maławy, który zamknął akcję przeprowadzoną lewym skrzydłem. Prowadzenie podwyższył wpychając piłkę do bramki z najbliższej odległości Matysek. Piłkarze z Wesołej zdobyli honorowego gola w samej końcówce spotkania.
Na uwagę zasługuje powrót do gry Ziaji, który zagrał 20 minut. Popularny "Ziajka" zmienił testowanego Ankowskiego, który ostatnio występował w I-ligowym Kmicie Zabierzów. 29-letni zawodnik, który występuje w środku pomocy, miał spory udział przy pierwszej bramce Maławego.
Obie bramki dla GKS Tychy padły w drugiej połowie. Najpierw na listę strzelców wpisał się Maławy, który zamknął akcję przeprowadzoną lewym skrzydłem. Prowadzenie podwyższył wpychając piłkę do bramki z najbliższej odległości Matysek. Piłkarze z Wesołej zdobyli honorowego gola w samej końcówce spotkania.
Na uwagę zasługuje powrót do gry Ziaji, który zagrał 20 minut. Popularny "Ziajka" zmienił testowanego Ankowskiego, który ostatnio występował w I-ligowym Kmicie Zabierzów. 29-letni zawodnik, który występuje w środku pomocy, miał spory udział przy pierwszej bramce Maławego.
Polecane
II liga