To już jest koniec...Ruch żegna się z pierwszą ligą

27.05.2018
Chyba najgorszy scenariusz z możliwych zobaczyli dziś fani chorzowskiego Ruchu. Niebiescy przegrali na własnym stadionie z Zagłębiem Sosnowiec i spadają do drugiej ligi. Dodatkowo dzisiejszy rywal świętował przy Cichej awans do Ekstraklasy
Rafał Rusek/Press Focus
Dzięki dwóm wygranym w dwóch ostatnich spotkaniach oraz korzystnym wynikom w spotkaniach innych zespołów ze strefy spadkowej chorzowscy kibice mieli jeszcze nadzieje na cudowne utrzymanie w Nice I lidze. Po dzisiejszym meczu jednak tych szans już nie ma i spadek do 2 ligi stał się faktem.

początek spotkania był bardzo spokojny w wykonaniu obydwu zespołów. Ruch co prawda starał się podchodzić agresywnie do rywali, ale goście dobrze sobie z tym radzili i nie mieli większych problemów z rozgrywaniem piłki. W miarę upływu czasu Zagłębie było coraz groźniejsze. Głównie za sprawą Cristovao, który robił co chciał z Gracjanem Komarnickim. W 13 minucie zawodnik z Angoli wygrał pojedynek biegowy z obrońcą Ruchu, wpadł z piłką w pole karne i ze spokojem uderzył obok Bankowa, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. 5 minut później Ruch mógł doprowadzić do wyrównania. Majewski otrzymał długie podanie za linię obrony Zagłębia i wychodził sam na sam z Kudłą. Napastnik Ruchu jednak się zawahał i dał się dogonić defensorom gości i zmarnował doskonała sytuację. Poza ta jedną sytuacją Ruch praktycznie nie zagroził bramce Zagłębia. Piłkarze Dariusza Dudka tymczasem jeszcze w pierwszej połowie mogli, a nawet powinni podwyższyć rezultat. W 43 minucie doskonałą sytuację miał Banasiak, który doszedł do płaskiego dośrodkowania Cristovao, ale stojąc 5 metrów od praktycznie pustej bramki uderzył wprost w leżącego Bankova.

Druga połowa rozpoczęła się od huraganowych wręcz ataków Zagłębia, które jak najszybciej chciało zdobyć drugiego gola i wybić Niebieskim z głowy marzenia o odwróceniu losów spotkania. W 49 minucie świetną indywidualna akcję przeprowadził Nowak, który wbiegł w pole karne i wycofał piłkę na 11 metr do Cristovao, ale piłka po strzale Angolczyka odbiła się od jednego z obrońców i o centymetry minęła słupek chorzowskiej bramki. Kilka minut później bardzo ładnie z dystansu uderzał Nowak, ale świetna interwencją popisał się Bankov, który przeniósł piłkę nad poprzeczką. W drugiej połowie Ruch był bezradny, chorzowianie praktycznie nie wychodzili z własnej połowy. Goście w 70 minucie mieli kolejną wyśmienita okazję do zdobycia drugiego gola. Nowak posłał prostopadłe podanie do Lewickiego, który w sytuacji sam na sam fatalnie się pomylił, uderzając ponad bramką. W końcówce Niebiescy wiedząc, że nie mają już nic do stracenia starali się zaatakować większą liczbą zawodników. W 84 minucie po błędzie Jędrycha w dogodnej sytuacji znalazł się Bogusz, ale ofiarnym wyjściem z bramki Kudła powstrzymał młodego zawodnika Ruchu. Chwilę później po ziemi z 16 metrów uderzał Majewski, ale piłka minęła bramkę sosnowiczan.

Ruch walczył do końca, ale ostatecznie przegrywa z Zagłębiem i żegna się z Nice I ligą. Goście tymczasem dzięki wygranej Miedzi z Chojniczanką mogą już świętować awans do Ekstraklasy.

Ruch Chorzów - Zagłębie Sosnowiec 0:1 (0:1)

0:1 Cristovao, 13 min.

Ruch: Bankov - Komarnicki (46' Sikora), Kulejewski, Małkowski, Hołownia - Kowalski, Urbańczyk, Walski (67' Balicki), Bogusz, Mello (36' Nowakowski) - Majewski

Zagłębie: Kudła - Nawotka, Jędrych, Cichocki, Puchacz - Cristovao (86' Sanogo) , Rzonca, Babiarz (68' Milewski), Nowak, Banasiak (64' Wrzesiński) - Lewicki

Żółte kartki: Kowalski, Małkowski - Cristovao, Puchacz, Kudła, Nowak
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski
Widzów: 7534
źródło: SportSlaski.pl
autor: Michał Piwoński

Przeczytaj również