TMH Polonia - Naprzód 7-3. Yes, yes, yes!!!
28.01.2015
Bytomianie byli bardzo blisko wygranej z tą drużyną już podczas poprzednich dwóch pojedynków w „Jantorze”. Wówczas jedynie dogrywka dała ostatecznie wygrane gospodarzom tamtych konfrontacji. Dzisiaj mogło być podobnie.
Mniej, więcej do połowy spotkania przebiegało ono bowiem w sposób dla Polonii dość standardowy. Podopieczni trenera Kiecy atakowali, Naprzód nie pozostawał dłużny, ale to goście byli skuteczniejsi pod bramką, dzięki czemu prowadzili 2-1.
Między 32, a 40 minutą rywalizacji padły jednak aż cztery gole z rzędu dla TMH i to one ustawiły definitywnie mecz. Kiedy na początku trzeciej tercji Artur Wieczorek podwyższył na 6-2 dla „Polonistów”, ci chyba w końcu uwierzyli, że ich własny lód zostanie odczarowany.
Pod sam koniec spotkania guma jeszcze dwukrotnie znalazła drogę do obydwu bramek. Najpierw skapitulował rezerwowy golkiper janowian – Jewhen Napnenko, który zastąpił po drugiej tercji Elżbieciaka. Kilkadziesiąt sekund później ostatniego gola w tym meczu dla Naprzodu strzelił Michał Gryc.
TMH Polonia – Naprzód 7-3 (1-1, 4-1, 2-1)
0-1 – Pohl, 17:33 min.
1-1 – Banaszczak, 18:17 min.
1-2 – Sękowski, 30:23 min.
2-2 – Demjaniuk, 31:45 min.
3-2 – Wieczorek, 33:41 min.
4-2 – Wąsiński, 36:20 min.
5-2 – Wąsiński, 39:59 min.
6-2 – Wieczorek, 42:38 min.
7-2 – Kłaczyński, 57:31 min.
7-3 – Gryc, 58:00 min.
TMH Polonia: Kraus, Zdanowicz – Banaszczak, Bigos, Salamon, Słodczyk, Wąsiński – Owczarek, Andrejkiw, Demjaniuk, Bucenko, Dybaś – Stępień, Doroszewski, Kłaczyński, Paweł Bajon, Wieczorek – Szczepaniec, Orłowski.
Naprzód: M.Elżbieciak, Napnenko – Kurz, Podsiasło, Ł.Elżbieciak, Jakubik, Stachura – Działo, Holy, Frączek, Gryc – Kosakowski, Sarna, Radwan, Pohl, Sękowski – Rasikoń, Zieloski, Malicki, Podsiedlik, Piper.
Kary: 10 – 12 min.
Sędziował: Paweł Breske
Mniej, więcej do połowy spotkania przebiegało ono bowiem w sposób dla Polonii dość standardowy. Podopieczni trenera Kiecy atakowali, Naprzód nie pozostawał dłużny, ale to goście byli skuteczniejsi pod bramką, dzięki czemu prowadzili 2-1.
Między 32, a 40 minutą rywalizacji padły jednak aż cztery gole z rzędu dla TMH i to one ustawiły definitywnie mecz. Kiedy na początku trzeciej tercji Artur Wieczorek podwyższył na 6-2 dla „Polonistów”, ci chyba w końcu uwierzyli, że ich własny lód zostanie odczarowany.
Pod sam koniec spotkania guma jeszcze dwukrotnie znalazła drogę do obydwu bramek. Najpierw skapitulował rezerwowy golkiper janowian – Jewhen Napnenko, który zastąpił po drugiej tercji Elżbieciaka. Kilkadziesiąt sekund później ostatniego gola w tym meczu dla Naprzodu strzelił Michał Gryc.
TMH Polonia – Naprzód 7-3 (1-1, 4-1, 2-1)
0-1 – Pohl, 17:33 min.
1-1 – Banaszczak, 18:17 min.
1-2 – Sękowski, 30:23 min.
2-2 – Demjaniuk, 31:45 min.
3-2 – Wieczorek, 33:41 min.
4-2 – Wąsiński, 36:20 min.
5-2 – Wąsiński, 39:59 min.
6-2 – Wieczorek, 42:38 min.
7-2 – Kłaczyński, 57:31 min.
7-3 – Gryc, 58:00 min.
TMH Polonia: Kraus, Zdanowicz – Banaszczak, Bigos, Salamon, Słodczyk, Wąsiński – Owczarek, Andrejkiw, Demjaniuk, Bucenko, Dybaś – Stępień, Doroszewski, Kłaczyński, Paweł Bajon, Wieczorek – Szczepaniec, Orłowski.
Naprzód: M.Elżbieciak, Napnenko – Kurz, Podsiasło, Ł.Elżbieciak, Jakubik, Stachura – Działo, Holy, Frączek, Gryc – Kosakowski, Sarna, Radwan, Pohl, Sękowski – Rasikoń, Zieloski, Malicki, Podsiedlik, Piper.
Kary: 10 – 12 min.
Sędziował: Paweł Breske
Polecane
Polska Hokej Liga
