TMH Polonia - Naprzód 4-5. Końcowe akordy sezonu
20.02.2015
Podczas pierwszych dwóch tercji dzisiejszego meczu naprawdę niewiele działo się na lodowisku w Bytomiu. Nie byliśmy niestety świadkami pasjonującego spotkania i nic dziwnego, że w czasie początkowych 30 minut walki zobaczyliśmy zaledwie jednego gola. Gumę do bramki Polonii skutecznie wstrzelił Jakub Radwan, w 23 minucie rywalizacji.
Potem swoje trafienia dołożyli Frączek, ponownie Radwan oraz Jakubik, a że te trzy gole padły w odstępie zaledwie 122 sekund, nie jest zaskoczeniem, że nikt nie spodziewał się wtedy, iż TMH tak szybko zdoła się podnieść. Niespodziewanie „Poloniści” zwarli szyki, zaatakowali z pasją i jeszcze przed wybrzmieniem syreny kończącej drugą odsłonę, zaliczyli dwa kontaktowe trafienia.
W ostatnią tercję lepiej weszli goście, którzy za sprawą Marka Holego podwyższyli swoje prowadzenie. Mykyta Bucenko zdobył następnie trzecią bramkę dla bytomian, a kiedy Sebastian Kłaczyński dołożył gola numer 4, na lodzie zrobiło się naprawdę nerwowo. Tym bardziej, że do końca pojedynku pozostawało wówczas tylko nieco ponad półtorej minuty.
W międzyczasie posypały się karne minuty dla hokeistów obydwu drużyn. Swą ostatnią bramkę „Poloniści” zdobyli grając w przewadze 5 na 3. Ostatecznie strat jednakże TMH nie odrobiło i komplet punktów pojechał do Janowa.
TMH Polonia – Naprzód 4-5 (0-0, 2-4, 2-1)
0-1 – Radwan, 22:48 min.
0-2 – Frączek, 32:22 min.
0-3 – Radwan, 33:35 min.
0-4 – Jakubik, 34:24 min.
1-4 – Słodczyk, 38:50 min.
2-4 – Bucenko, 39:59 min.
2-5 – Holy, 45:51 min.
3-5 – Bucenko, 55:09 min.
4-5 – Kłaczyński, 58:20 min.
TMH Polonia: Zdanowicz, Kraus – Banaszczak, Stępień, Salamon, Słodczyk, Wąsiński – Andrejkiw, Owczarek, Demjaniuk, Bucenko, Dybaś – Orłowski, Doroszewski, Wieczorek, Paweł Bajon, Kłaczyński.
Naprzód: Elżbieciak, Napnenko – Kurz, Działo, Sękowski, Pohl – Wrana, Podsiadło, Radwan, Frączek, Gryc – Kosakowski, Sarna, Piper, Holy, Malicki – Rasikoń, Niemczyk, Podsiedlik, Jakubik.
Kary: 4 – 10 min.
Sędziował: Patryk Pyrskała
Potem swoje trafienia dołożyli Frączek, ponownie Radwan oraz Jakubik, a że te trzy gole padły w odstępie zaledwie 122 sekund, nie jest zaskoczeniem, że nikt nie spodziewał się wtedy, iż TMH tak szybko zdoła się podnieść. Niespodziewanie „Poloniści” zwarli szyki, zaatakowali z pasją i jeszcze przed wybrzmieniem syreny kończącej drugą odsłonę, zaliczyli dwa kontaktowe trafienia.
W ostatnią tercję lepiej weszli goście, którzy za sprawą Marka Holego podwyższyli swoje prowadzenie. Mykyta Bucenko zdobył następnie trzecią bramkę dla bytomian, a kiedy Sebastian Kłaczyński dołożył gola numer 4, na lodzie zrobiło się naprawdę nerwowo. Tym bardziej, że do końca pojedynku pozostawało wówczas tylko nieco ponad półtorej minuty.
W międzyczasie posypały się karne minuty dla hokeistów obydwu drużyn. Swą ostatnią bramkę „Poloniści” zdobyli grając w przewadze 5 na 3. Ostatecznie strat jednakże TMH nie odrobiło i komplet punktów pojechał do Janowa.
TMH Polonia – Naprzód 4-5 (0-0, 2-4, 2-1)
0-1 – Radwan, 22:48 min.
0-2 – Frączek, 32:22 min.
0-3 – Radwan, 33:35 min.
0-4 – Jakubik, 34:24 min.
1-4 – Słodczyk, 38:50 min.
2-4 – Bucenko, 39:59 min.
2-5 – Holy, 45:51 min.
3-5 – Bucenko, 55:09 min.
4-5 – Kłaczyński, 58:20 min.
TMH Polonia: Zdanowicz, Kraus – Banaszczak, Stępień, Salamon, Słodczyk, Wąsiński – Andrejkiw, Owczarek, Demjaniuk, Bucenko, Dybaś – Orłowski, Doroszewski, Wieczorek, Paweł Bajon, Kłaczyński.
Naprzód: Elżbieciak, Napnenko – Kurz, Działo, Sękowski, Pohl – Wrana, Podsiadło, Radwan, Frączek, Gryc – Kosakowski, Sarna, Piper, Holy, Malicki – Rasikoń, Niemczyk, Podsiedlik, Jakubik.
Kary: 4 – 10 min.
Sędziował: Patryk Pyrskała
Polecane
Polska Hokej Liga