TMH Polonia - MUKS Orlik 2-3. Ambicja nie wystarczyła
25.01.2015
Pierwsza tercja rywalizacji w „Stodole” nie była dzisiaj widowiskiem, jakie mogłoby porwać tłumy. Oba zespoły potrafiły już w tym sezonie zaprezentować się lepiej i to pomimo faktu, iż ani Polonia, ani Orlik nie należą przecież do ligowych potentatów.
Bytomianie rozpoczęli mecz z nieco przemeblowanymi zestawieniami trzech swoich piątek, ale podczas inauguracyjnych 20 minut ten eksperyment nie przyniósł pozytywnych efektów. Jedyną bramkę zdobył więc Jewhen Łymanski, dając prowadzenie gościom.
Kolejne 20 minut to wyrównany pojedynek, nieliczne sytuacje dla obu stron i sprawiedliwy w związku z tym wynik 1-1, w tej części konfrontacji. Drugiego gola dla Orlika zdobył Sebastian Szydło. Kontaktową bramkę dla TMH strzelił natomiast Łukasz Dybaś – bytomski specjalista od zaliczania trafień gdy jego zespół przegrywa dokładnie 0-2. Także tym razem napastnik Polonii strzelił bramkę dokładnie w identycznym momencie spotkania.
Rezultat 1-2, w chwili gdy oba zespoły wychodziły dopiero na ostatnią tercję pojedynku, zwiastował nam ciekawe 20 minut, z walką do ostatnich chwil. Tak rzeczywiście było. Emocje jeszcze wzrosły kiedy Mykyta Bucenko wyrównał stan rywalizacji na 2-2. „Poloniści” cieszyli się jednak tym remisem zaledwie dziewięć... sekund. Ich katem okazał się, grający jeszcze do niedawna w TMH – Branislav Fabry.
Słowak był ostatecznie katem bezlitosnym w dwójnasób, bowiem więcej goli dziś w „Stodole” nie zobaczyliśmy i Orlik, zgodnie z założeniami, wywiózł z Bytomia komplet punktów.
TMH Polonia – MUKS Orlik 2-3 (0-1, 1-1, 1-1)
0-1 – Łymanski, 04:13 min.
0-2 – Szydło, 23:24 min.
1-2 – Dybaś, 26:40 min.
2-2 – Bucenko, 52:05 min.
2-3 – Fabry, 52:14 min.
TMH Polonia: Kraus, Pabisiak – Stępień, Bigos, Salamon, Słodczyk, Wąsiński – Owczarek, Andrejkiw, Demjaniuk, Bucenko, Dybaś – Szczepaniec, Doroszewski, Kłaczyński, Paweł Bajon, Wieczorek.
MUKS Orlik: Murray, Nobis – Kostek, Semiannikow, Szczurek, Szydło, F.Stopiński – Sznotała, M.Stopiński, Fabry, Korzeniowski, Wirołajnen – Bychawski, Sordon, Rompkowski, Harcharik, Łymanski – Gawlik, Zwierz, Obrał, Wójcik.
Kary: 12 – 6 min.
Sędziował: Michał Baca
Bytomianie rozpoczęli mecz z nieco przemeblowanymi zestawieniami trzech swoich piątek, ale podczas inauguracyjnych 20 minut ten eksperyment nie przyniósł pozytywnych efektów. Jedyną bramkę zdobył więc Jewhen Łymanski, dając prowadzenie gościom.
Kolejne 20 minut to wyrównany pojedynek, nieliczne sytuacje dla obu stron i sprawiedliwy w związku z tym wynik 1-1, w tej części konfrontacji. Drugiego gola dla Orlika zdobył Sebastian Szydło. Kontaktową bramkę dla TMH strzelił natomiast Łukasz Dybaś – bytomski specjalista od zaliczania trafień gdy jego zespół przegrywa dokładnie 0-2. Także tym razem napastnik Polonii strzelił bramkę dokładnie w identycznym momencie spotkania.
Rezultat 1-2, w chwili gdy oba zespoły wychodziły dopiero na ostatnią tercję pojedynku, zwiastował nam ciekawe 20 minut, z walką do ostatnich chwil. Tak rzeczywiście było. Emocje jeszcze wzrosły kiedy Mykyta Bucenko wyrównał stan rywalizacji na 2-2. „Poloniści” cieszyli się jednak tym remisem zaledwie dziewięć... sekund. Ich katem okazał się, grający jeszcze do niedawna w TMH – Branislav Fabry.
Słowak był ostatecznie katem bezlitosnym w dwójnasób, bowiem więcej goli dziś w „Stodole” nie zobaczyliśmy i Orlik, zgodnie z założeniami, wywiózł z Bytomia komplet punktów.
TMH Polonia – MUKS Orlik 2-3 (0-1, 1-1, 1-1)
0-1 – Łymanski, 04:13 min.
0-2 – Szydło, 23:24 min.
1-2 – Dybaś, 26:40 min.
2-2 – Bucenko, 52:05 min.
2-3 – Fabry, 52:14 min.
TMH Polonia: Kraus, Pabisiak – Stępień, Bigos, Salamon, Słodczyk, Wąsiński – Owczarek, Andrejkiw, Demjaniuk, Bucenko, Dybaś – Szczepaniec, Doroszewski, Kłaczyński, Paweł Bajon, Wieczorek.
MUKS Orlik: Murray, Nobis – Kostek, Semiannikow, Szczurek, Szydło, F.Stopiński – Sznotała, M.Stopiński, Fabry, Korzeniowski, Wirołajnen – Bychawski, Sordon, Rompkowski, Harcharik, Łymanski – Gawlik, Zwierz, Obrał, Wójcik.
Kary: 12 – 6 min.
Sędziował: Michał Baca
Polecane
Polska Hokej Liga