Testy oraz nabytek z Ekstraklasy. Jastrzębie buduje zespół na nowy sezon

05.07.2021

Kibice GKS-u Jastrzębie długo musieli emocjonować się sagą wyboru pierwszego trenera oraz skompletowania sztabu szkoleniowego, a następnie z niepokojem obserwowali, jak poszczególni zawodnicy opuszczają stadion przy Harcerskiej. Jastrzębianie rozpoczynają już jednak budowę zespołu na nowy sezon, a pierwszym letnim wzmocnieniem pierwszoligowca jest pozyskanie zdolnego pomocnika Konrada Handzlika.

gksjastrzebie.com

Mimo stosunkowo młodego wieku, urodzony w Wadowicach Handzlik ma już za sobą pobyt m.in. w Wiśle Kraków czy warszawskiej Legii. Najwięcej okazji na grę oraz możliwości zbierania szlifów na seniorskim szczeblu, pomocnik otrzymał jednak nie przy Reymonta czy Łazienkowskiej, a w Olimpii Grudziądz. Właśnie w zespole z województwa kujawsko-pomorskiego, 23-latek miał okazję m.in. wywalczyć awans z drugiej do pierwszej ligi, ale także dwukrotnie poczuć gorycz spadku na trzeci poziom rozgrywkowy. 

Dobra postawa Handzlika w Grudziądzu spowodowała jednak, że pomocnik zanotował spory sportowy awans, a w sierpniu 2020 roku został zaprezentowany jako pierwszy nabytek Warty Poznań po jej awansie do PKO Ekstraklasy. Powiedzieć jednak, że przygoda zawodnika w zespole beniaminka nie poszła po jego myśli, to jakby nie powiedzieć nic. Co prawda „Zieloni” zapracowali sobie w trakcie sezonu 2020/2021 na miano największej rewelacji na boiskach PKO Ekstraklasy, ale wpływ Handzlika na osiągnięcie 5. miejsca w tabeli był dość nikły.

Dość powiedzieć, że łącznie 23-latek tylko trzykrotnie pojawił się na placu gry, łącznie spędzając na nim blisko 45 minut. Dodatkowo filigranowy pomocnik dołożył do tego 55 minut, rozegranych w pierwszej rundzie Fortuna Pucharu Polski przeciwko Błękitnym Stargard. Głównie dlatego Warta w czerwcu br. postanowiła umieścić Handzlika na liście transferowej, nie robiąc mu problemów przy poszukiwaniu nowego pracodawcy. 

Początkowo mogło się wydawać, że piłkarz pozostanie w PKO Ekstraklasie, gdyż kilkanaście dni temu przebywał on na testach sportowych w Zagłębiu Lubin. Handzlik nie zdołał jednak zakotwiczyć na Dolnym Śląsku na dłużej, ostatecznie decydując się na przenosiny do Jastrzębia-Zdroju.

Pomijając wracających z wypożyczeń Michała Rutkowskiego oraz Łukasza Gajdę, 23-latek został tym samym pierwszym zawodnikiem, który wzmocnił zespół Jacka Trzeciaka w letniej przerwie pomiędzy sezonami. Pomocnik przeniósł się na Harcerską na zasadzie transferu definitywnego i podpisał z nowym klubem dwuletni kontrakt. Wzmocnienie przez GKS środka pomocy było o tyle istotne, że kilka dni wcześniej ogłoszona została decyzja o nieprzedłużeniu wygasających umów z Markiem Mrozem oraz Słowakiem Lukasem Bielakiem, a także powrót wypożyczonego Konrada Sierackiego do Podbeskidzia Bielsko-Biała.

A kto jako kolejny może trafić do zespołu z Fortuna 1. Ligi? Na razie Jacek Trzeciak oraz pozostali członkowie sztabu szkoleniowego skupili się na... testowaniu. W końcu śląski klub ogłosił bowiem na łamach swojej strony internetowej, że treningi z pierwszoligowcem rozpoczęło aż sześciu zawodników, mających mniejsze lub większe doświadczenie w występach na szczeblu centralnym. Chyba najbardziej znanym ze wspomnianego grona piłkarzem jest 24-letni Paweł Szołtys, mający w swoim CV pobyt w GKS-ie oraz Rozwoju Katowice, GKS-ie Tychy czy ostatnio w Siarce Tarnobrzeg. W żadnym z tych klubów urodzony w Mysłowicach piłkarz nie imponował jednak skutecznością, kończąc choćby III-ligowy sezon 2020/2021 z dorobkiem 2 goli w 16 rozegranych spotkaniach. 

Ponadto w najbliższych dniach jastrzębianie będą sprawdzać skrzydłowego Dariusza Kamińskiego z Wisłoki Dębica (9 goli oraz 7 asyst na poziomie III Ligi), słowackiego środkowego pomocnika Adriana Kopicara, napastnika Błażeja Czubana z rezerw Zagłębia Lubin, pomocnika Remigiusza Borkałę (który w 2019 roku zanotował debiut w Ekstraklasie w barwach Piasta Gliwice) czy też środkowego obrońcę Wojciecha Mazurowskiego, mającego za sobą całkiem udany okres w II-ligowym Sokole Ostróda. 

autor: PP

Przeczytaj również