TCS w Bischofshofen: Austriacka radość, polski zawód

07.01.2015
63. edycja Turnieju Czterech Skoczni dobiegła końca. Z polskiego punktu widzenia trudno o zadowolenie, tak naprawdę bowiem żaden z biało-czerwonych nie był w stanie nawiązać walki z najlepszymi skoczkami.
Norbert Barczyk/Press Focus
Tylko Kamil Stoch w ostatnim konkursie w Bischofshofen dostąpił możliwości oddania dwóch prób. W pierwszej uzyskał 126,5 m, w drugiej lądował 2 metry bliżej. Zawody wieńczące Turniej Czterech Skoczni ukończył na 15. miejscu. Słabe skoki sprawiły, że do serii finałowej nie przebrnął żaden ze skoczków reprezentujących nasz region. Piotr Żyła z KS Wisła był 33., jego kolega klubowy Aleksander Zniszczoł zamknął „50” startujących, a Bartłomiej Kłusek z LKS Klimczok Bystra sklasyfikowany został na 45. pozycji.

Triumfował w ostatniej odsłonie rywalizacji Austriak Michael Hayboeck, wyprzedzając Japończyka Noriakiego Kasai i swojego rodaka Stefana Krafta, który okazał się najlepszy po podliczeniu punktów z wszystkich czterech konkursów.

Polacy? Wypadli przeciętnie. Stoch finiszował na 10. miejscu, a jego strata do zwycięzcy wyniosła blisko 100 punktów. Żyła zajął 19. lokatę, Dawid Kubacki – 36., a Aleksander Zniszczoł – 37.
źródło: SportSlaski.pl
autor: MN

Przeczytaj również