Szczęście Kobayashiego, pech Żyły. Wiślanin polubił czwarte miejsce

02.02.2019

Wyjątkowego pecha do czwartego miejsca ma Piotr Żyła. Wiślanin zajął tą pozycję w trzecim konkursie z rzędu, po raz kolejny tracąc miejsce na podium po pierwszej serii. Zwycięstwo w dzisiejszych zawodach w Oberstdorfie padło łupem Ryoyu Kobayashiego, który tym samym odniósł dziesiątą wygraną w tym sezonie i umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. 

Rafał Rusek/PressFocus

Po znakomitym konkursie w wykonaniu biało-czerwonych, w drugim dniu zmagań na mamuciej skoczni w Oberstdorfie liczyliśmy co najmniej na powtórkę z rozgrywki. Za dobry prognostyk na przyszłość mogły posłużyć rozegrane przed zawodami kwalifikacje – w nich awans udało się wywalczyć czterem Polakom, a trzech naszych reprezentantów przekroczyło barierę 200 metra. Najlepsze wrażenie z naszych reprezentantów pozostawił jednak Piotr Żyła, który podtrzymał swoją formę także w pierwszej serii dzisiejszych zawodów. Reprezentant naszego regionu oddał skok na 218 metr i 50 centymetr i na półmetku zmagań zajmował drugą lokatę. Wiślanin tracił zaledwie cztery punkty do wracającego do znakomitej formy Ryoyu Kobayashiego oraz miał niecałe 1,5 oczka przewagi nad trzecim w stawce Markusem Eisenbichlerem.

Do czołowej dziesiątki załapał się jeszcze Kamil Stoch, a nieco gorsze wrażenie pozostawili po sobie Jakub Wolny i Dawid Kubacki. Obaj zawodnicy wylądowali w granicach punktu konstrukcyjnego i po pierwszej serii zajmowali odpowiednio dwudziestą pierwszą i dwudziestą piątą lokatę. Po raz drugi do konkursu nie udało się niestety zakwalifikować Stefanowi Huli i Pawłowi Wąskowi – o szczególnym pechu mógł jednak mówić pierwszy z wymienionych zawodników, który zajął pierwsze miejsce na liście oczekujących, a do awansu zabrakło mu punktu.

Często mówi się, że historia lubi się powtarzać. Wyjątkowe nieszczęście do tego powiedzenia ma chyba Piotr Żyła, który w trzecim konkursie z rzędu zajmował na półmetku miejsce na podium, by stracić je w drugiej serii. Co gorsze, po raz kolejny „Wiewiór” zakończył zmagania na najmniej lubianej pozycji przez zawodnika, czyli czwartej. Co prawda Żyła poprawił się w porównaniu z pierwszą serią o 2,5 metra, ale lot ten nie wystarczył na odparcie największych rywali, którzy znakomicie wykorzystali wyższy rozbieg. Pozycję lidera w dzisiejszych zawodach utrzymał Ryoyu Kobayashi, który wygrał pierwszy konkurs od 12 stycznia i umocnił się na pierwszym miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Skład podium uzupełnili Markus Eisenbichler (nowy lider PŚ w lotach) oraz Austriak Stefan Kraft.

Pozostali Polacy poprawili swoje lokaty w porównaniu z pierwszą serią – Kamil Stoch skoczył aż 228,5 metra i awansował z dziesiątej na szóstą pozycję, o pięć pozycji poprawił się zawodnik LKS-u Klimczok Bystra, Jakub Wolny (218,5 metra, zakończył zmagania na 16. lokacie), a dwudzieste drugie miejsce zajął Dawid Kubacki.

Wyniki konkursu indywidualnego w Oberstdorfie:

1. Ryoyu Kobayashi 224m 234m 427.0
2. Markus Eisenbichler 219,5m 237,5m 426.5
3. Stefan Kraft 213m 230m 421.7
4. Piotr Żyła 218,5m 221m 417.2
5. Robert Johansson 211,5m 229m 414.4
6. Kamil Stoch 207m 228,5m 411.3
...
16. Jakub Wolny 201,5m 218,5m 390.8
22. Dawid Kubacki 199m 207m 373.2

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również