Tak można inaugurować sezon! Polski skoczkowie triumfują w Wiśle

17.11.2018

Fenomenalny początek sezonu zanotowali polscy skoczkowie. Podopieczni Stefana Horngachera wygrali konkurs drużynowy na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle, dzięki czemu jako pierwszy objęli prowadzenie w Pucharze Narodów. 

Rafał Rusek/PressFocus

Jubileuszowy, czterdziesty sezon Pucharu Świata został zainaugurowany konkursem drużynowym na skoczni w Wiśle. Takie zawody na obiekcie im. Adama Małysza odbyły się po raz drugi w historii i tak jak przed rokiem, nasza reprezentacja stawiana była w gronie ścisłych faworytów rywalizacji. W składzie drużyny, która stosunkowo niedawno sięgnęła po brązowy medal na IO w Pyeongchangu, doszło jednak do kilku roszad – miejsce w składzie stracili Stefan Hula i Maciej Kot, którzy zostali zastąpieni przez dwóch przedstawicieli naszego regionu – wiślanina Piotra Żyłę oraz Jakuba Wolnego z klubu LKS Klimczok Bystra. Czwórkę wybrańców uzupełnili Dawid Kubacki (najlepszy z Polaków w kwalifikacjach) oraz Kamil Stoch, który w ostatnich dniach miał ewidentnego pecha do wiatru. Dość powiedzieć, że lider naszej kadry zakwalifikował się do niedzielnego konkursu z zaledwie 48. wynikiem, a w dzisiejszej serii próbnej skoczył zaledwie 104,5 metra. 31-latek miał jednak najgorsze warunki, dzięki czemu za tamtą próbę otrzymał aż 18-punktową bonifikatę.

Trzykrotny mistrz olimpijski pokazał jednak, że swoją optymalną formę pozostawił na konkurs. Stoch skoczył bowiem 126,5 metra i indywidualnie uzyskał ze wszystkich zawodników najlepszą notę. Co ważne, pozostali podopieczni Stefana Horngachera również spisali się znakomicie i oddali bardzo równe skoki – Dawid Kubacki doskoczył do 127 metra, Piotr Żyła wylądował metr bliżej, natomiast Jakub Wolny potwierdził, że zasłużył na miejsce w dzisiejszym konkursie. Mieszkający w Wilkowicach zawodnik skoczył aż 128 metrów, a dłuższą odległość od niego osiągnął jedynie reprezentant Niemiec, Stephan Leyhe. 

Tak dobre wyniki zapewniły biało-czerwonym pozycję lidera po pierwszej serii. Gospodarze dzisiejszych zawodów wypracowali 10-punktową przewagę nad drugimi Niemcami, natomiast skład podium uzupełniali Austriacy, który tracili do biało-czerwonych niecałe 30 punktów. W pierwszej serii nie obyło się bez sensacji – po 4 skokach swój udział w konkursie zakończyli obrońcy Pucharu Narodów, Norwedzy. Taka sytuacja nie była jednak wynikiem fatalnej dyspozycji podopiecznych Alexandra Stoeckla, a dyskwalifikacją Roberta Johanssona za nieprzepisowy kombinezon. 

Druga seria rozpoczęła się na zawodników trenera Horngachera wręcz wyśmienicie. Piotr Żyła z klubu WSS Wisła w Wiśle ponownie pokazał, że wraca on do znakomitej formy – jako pierwszy skoczek w tym konkursie przekroczył barierę 130 metra, dzięki czemu Polacy powiększyli przewagę nad Niemcami i Austriakami. Po równie dobrym wyniku Kuby Wolnego wydawało się, że dzisiejsze zwycięstwo mamy już w garści, ale wiele zmieniła kolejka seria skoków. Dawid Kubacki miał wyjątkowo złe warunki, w efekcie czego skoczył tylko 114,5 metra. Zawodnikowi nie  pomogła nawet spora bonifikata, bo Stephan Leyhe odrobił dotychczasowe straty z nawiązką – przed ostatnią serią Niemcy wypracowali nad nami przewagę 4,1 punktu. 

Na szczęście ta nerwówka trwała zaledwie kilka minut – w ostatnim skoku Kamil Stoch pokazał niebywałą klasę, gdyż wylądował na 129 metrze i ponownie wyprowadził nas na prowadzenie. Richard Freitag nie był w stanie przeciwstawić się temu rezultatowi, dzięki czemu Polacy odnieśli czwarte drużynowe zwycięstwo w historii występów w Pucharze Świata. 

 
Wyniki konkursu drużynowego w Wiśle:

1.     Polska        1026.6
Piotr  Żyła 126 m 130,5 m 263.5
Jakub Wolny 128 m 125,5 m 246.9
Dawid Kubacki 127 m 114,5 m 242.1
Kamil Stoch 126,5 m 129 m 274.1

2.     Niemcy    1015.5
3.     Austria     972.0
4.     Japonia    916.5
5.     Szwajcaria     858.0
6.     Rosja        845.9
7.    Słowenia    842.5
8.    Czechy    807.8

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również