Szok przy Edukacji! Trzy gongi i tyszanie przegrali wygrany mecz

28.09.2019

Takiego przebiegu ostatnich minut spotkania GKS-u Tychy z Olimpią Grudziądz nie mógł spodziewać się żaden znajdujący się na stadionie kibic. Choć do 87. minuty gospodarze pewnie prowadzili z ligowym beniaminkiem dwoma bramkami, podopieczni Ryszarda Tarasewicza zaliczyli koszmarną końcówkę i zakończyli sobotni mecz z zerowym dorobkiem punktowym.

Łukasz Sobala/PressFocus

Przed sobotnim meczem przy Edukacji kibice mogli mieć pewność, że pojedynek tyszan z Olimpią Grudziądz dostarczy sporo emocji. Obie drużyny posiadały bowiem największą ilość strzelonych goli ze wszystkich pierwszoligowych drużyn, gdyż w dziesięciu rozegranych kolejkach łącznie zdobyły 37 bramek. Za faworyta ich bezpośredniej rywalizacji uznawano jednak podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza, gdyż przystępowali do niej z serią sześciu spotkań bez porażki, a w dodatku w środku tygodnia zapewnili sobie awans do dalszej fazy Pucharu Polski.

Zgodnie z przewidywaniami mecz w Tychach trzymał w sporym napięciu, ale większe zagrożenie w ofensywie początkowo sprawiali przyjezdni z Grudziądza. Już w 4. minucie świetną okazję na otwarcie wyniku stworzył sobie Elvir Maloku, jednak strzał albańskiego skrzydłowego trafił w poprzeczkę. Chwilę później swoją szansę na bramkę miał również Omar Monterde, ale zawodnik GKS-u w latach 2018-2019 nie wygrał pojedynku z Konradem Jałochą. Podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza udało się powstrzymać napór swojego przeciwnika i gdy sami przystąpili do ataku, udało im się objąć prowadzenie. W 10. minucie najlepszy użytek z dośrodkowania z rzutu rożnego zrobił Marcin Biernat, popisując się celną główką i tym samym zdobywając swoją drugą bramkę w tym sezonie ligowym. Do przerwy wynik 1:0 nie uległ już zmianie, choć Olimpia łatwo nie rezygnowała z chęci odrobienia strat - dobrą okazję na wyrównanie miał m.in. Konrad Handzlik, którego strzał z bliskiej odległości nieznacznie minął bramkę tyszan.

Po zmianie stron na murawie wciąż działo się naprawdę sporo, ale zmagania ze znacznie większym animuszem rozpoczęli zawodnicy gospodarzy. Ich starania zostały nagrodzone trafieniem na 2:0, a jego autorem został kapitan Łukasz Grzeszczyk - ofensywny pomocnik wykończył celnym strzałem dobre zgranie Bartosza Szeligi. Radość tyszan z dwubramkowego prowadzenia mogła jednak nie potrwać długo, bo w 55. minucie ponownie dał o sobie znać Omar Monterde. Piłka po próbie Hiszpana, który do Olimpii trafił właśnie z GKS-u, odbiła się tylko od słupka bramki Jałochy. 

Grudziądzanie do końca nie zamierzali jednak odpuścić gospodarzom i gdy zgromadzonej na stadionie grupie blisko 4000 kibiców wydawało się, że starania Olimpii nie przyniosą wymiernego efektu, gola kontaktowego zdobył Omran Haydary. Najlepszy strzelec obecnych rozgrywek wykorzystał podanie Joao Augusto Criciumy i umieścił piłkę w siatce z najbliższej odległości. Na tym Afgańczyk nie zakończył swojego strzelania przy Edukacji - w doliczonym czasie gry napastnik skutecznie wykonał rzut karny, podyktowany za faul Marcina Biernata w szesnastce. Fani przy Edukacji przeżyli jednak prawdziwy szok dopiero w 94. minucie, gdy efektowny comeback Olimpii został przypieczętowany trafieniem wprowadzonego z ławki rezerwowych Joao Augusto. 

Po tej akcji bramkowej sędzia Mateusz Złotnicki nie wznowił już gry, przez co GKS zanotował pierwszą porażkę w tym sezonie u siebie i przerwał swoją serię sześciu meczów ze zdobywanymi punktami. Dodatkowo ich dzisiejszy rywal z Grudziądza zdołał wyprzedzić tyszan w ligowej tabeli i awansował na piątą lokatę - zespół Ryszarda Tarasiewicza jest obecnie dziewiąty. 

GKS Tychy - Olimpia Grudziądz 2:3 (1:0)

1:0 - Marcin Biernat 10’

2:0 - Łukasz Grzeszczyk 51’

2:1 - Omran Haydary 87’

2:2 - Omran Haydary 90+1’ (k.)

2:3 - Joao Augusto 90+4’ 

Składy:

GKS: Jałocha - Szeliga, Kowalczyk, Biernat, Mańka - Steblecki (90+2’ Szumilas), Grzeszczyk, Daniel (14’ Moneta), Kristo, Biegański - Piątkowski (62’ Lewicki). Trener: Ryszard Tarasiewicz

Olimpia: Sapela - Szywacz, Wawszczyk, Duriska, Ciechanowski - Monterde (56’ Ziętarski), Handzlik, Frelek, Kona (56’ Kamiński), Maloku (80’ Augusto) - Haydary. Trener: Jacek Trzeciak

Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin)

Żółte kartki: Szeliga, Kristo, Biernat (GKS) - Frelek, Szywacz (Olimpia)

Widzów: 3748

źródło: własne/gkstychy.info
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również