Przed nami ostatnie godziny 2021 roku, który na piłkarskim śląskim podwórku obfitował zarówno w awanse, spadki, ale także i spektakularne/historyczne sukcesy i względne rozczarowania. I tak jak mecze na trawiastych boiskach trwają po 90 minut, tak i my skonstruowaliśmy 90 subiektywnych punktów, które w skrócie podsumowują zmagania naszych ligowców na przestrzeni ostatnich miesięcy. I nie ukrywamy, przypomnienie sobie niektórych zdarzeń wywołało uśmiech, choć sam ten grymas mógł już wynikać z różnych powodów.
Śląska piłka w 90 aktach. Z czego zapamiętamy kończący się rok?
31.12.2021
- Ziściło się długo oczekiwane przyjście Lukasa Podolskiego do Górnika Zabrze.
- Doszło do tego chyba w ostatnim możliwym momencie i nie okazało się to żadną zagrywką marketingową.
- Bramki „Poldiego” z Górnikiem Łęczna i Śląskiem Wrocław na pewno będą aspirować do miana bramek rundy bądź sezonu.
- Tria Podolski - Nowak - Jimenez będzie zazdrościć co najmniej 3/4 klubów Ekstraklasy.
- Robert Dadok został jednym z głównych odkryć końcówki rundy jesiennej.
- Choć po początku sezonu niemal wszyscy spisali go na straty.
- Jan Urban wrócił na „trenerską karuzelę” w naprawdę dobrym stylu.
- Mimo, że do jego zatrudnienia podchodzono z dość sporą rezerwą.
- Trener Urban potwierdził chyba jednak, że wszędzie dobrze, ale najlepiej w domu.
- Zabrzanie w przyszłym roku mogą powalczyć nawet o miejsce w ścisłej czołówce tabeli.
- Warunkiem koniecznym jest utrzymanie w składzie Jesusa Jimeneza.
- Jeśli Górnik stara się mierzyć wysoko, co powiedzieć o Rakowie.
- To był rok częstochowian i klubu, w którym koniecznie było zakupienie nowej szklanej gabloty.
- „Medaliki” rozbiły bank z trofeami i w wielkim stylu uczciły swoje stulecie.
- Zyskując przy okazji wybitnego eksperta od rzutów karnych.
- Ivi Lopez będzie uznany za najlepszego piłkarza Ekstraklasy.
- A Patryka Kuna niektórzy zaczną rozpatrywać w kontekście reprezentacji.
- I tylko braku skutecznego napastnika żal…
- Nawet i bez niego Raków wyeliminował jednak z pucharów Rubin Kazań.
- Co trener Leonid Słucki określił jako największy dramat w swojej karierze.
- Większym dramatem były chyba tylko numery piłkarzy Rubina, namalowane flamastrem.
- No i oczywiście zamieszanie ze stadionem w Częstochowie.
- Za które włodarze miasta spod Jasnej Góry dostają pierwszą żółtą kartkę.
- Twitterowa akcja #SappinendoEkstraklasy zakończy się sukcesem.
- A Damian Kądzior nie zawiedzie i zostanie najbardziej efektywnym zawodnikiem Piasta.
- Ale sam klub z Okrzei nie zapisze roku do względnie udanych.
- Mimo, że jesienią ogra u siebie Legię Warszawa 4:1.
- Obecna forma Legii predestynuje jednak do takich rezultatów - oczywiście na korzyść rywali „Wojskowych”.
- Brak awansu do pucharów potraktowano w Gliwicach jako pewne rozczarowanie.
- Nawet uwzględniając fatalny początek sezonu 2020/2021.
- Ale mimo tego klub wypromował Jakuba Świerczoka do roli reprezentanta Polski.
- Po czym go wykupił i… niemal od razu sprzedał do japońskiej Nagoyi.
- A kolejnym kandydatem do tego miana zostanie Patryk Sokołowski.
- Po 7,5 roku Gliwice i ogólnie Polskę opuścił Gerard Badia.
- I chyba nawet największy twardziel mógł w tym momencie uronić łezkę.
- Szeregi Ekstraklasy opuściło za to Podbeskidzie Bielsko-Biała.
- Po zaledwie jednym sezonie po awansie.
- W dodatku, gdy z rozgrywek przed reformą spadała tylko jedna drużyna.
- Marco Tulio jednak nie potrafił wiązać krawatów lewą nogą.
- Siergiej Miakuszko nie okazał się „ukraińskim Messim”.
- Peter Wilson został idealnym przykładem defensywnego napastnika.
- I o dziwo Gergo Kocsis nie pokazał, że potrafi grać w piłce.
- „Górale” obecnie przechodzą jednak katharsis i nie są bez szans na szybki powrót do Ekstraklasy.
- Z dawno niewidzianym na piłkarskim podwórku modelem trenerskiego duetu u boku.
- Kamil Biliński supersnajperem jest. I kropka.
- Szymon Sobczak z Zagłębia Sosnowiec zaliczył pod względem skuteczności rundę życia.
- W przeciwieństwie do samego Zagłębia.
- Które jak nikt potrafi marnować posiadany przez siebie potencjał.
- Z ostrego wirażu zaczyna ich jednak wyciągać… wysoki lot Skowronka.
- A zima na Stadionie Ludowym w końcu nie będzie stała pod znakiem kadrowej rewolucji.
- Jacek Trzeciak oceni, że jego podopieczni pieprzą się z piłką, jakby to była jakaś piękna pani.
- W Jastrzębiu zamiast wyrachowania mieliśmy więc konkurs piękności.
- Ilość punktów jastrzębian nie wzrastała jednak proporcjonalnie do ilości barwnych wypowiedzi wspomnianego trenera.
- A wszyscy skażą GKS Jastrzębie na rozpaczliwą walkę o byt.
- I ciężko sobie wyobrazić, jak zespół o niego powalczy po ewentualnej stracie Daniela Rumina.
- GKS Katowice przekona się po awansie, że pragmatyzm jest bardziej w cenie niż radosny futbol.
- I udowodni, że warto stawiać na transferową współpracę z Lechem Poznań.
- Westchnienie ulgi „GieKSy” po awansie było słyszalne chyba nawet na katowickim Podlesiu.
- Ale trzeba przyznać, że został on przypieczętowany w naprawdę dobrym stylu.
- A wraz z GKS-em do Fortuna 1. Ligi awansowała Skra Częstochowa.
- Uznano to za największą sensację na śląskim podwórku w 2021 roku.
- A obrazując skalę tego wydarzenia: promocję wywalczył zespół z najmniejszym budżetem, który po awansie musiał przeprowadzić rewolucję kadrową.
- W dodatku całą rundę jesienną rozegrał poza Częstochową.
- Mimo to z wywalczeniem bezpiecznego miejsca w I-ligowej tabeli nie miał żadnego problemu.
- Choć nikt nie zdobył od nich mniej goli w stawce.
- Takie wyniki nie zapewniły im jednak wsparcia od miasta w postaci dotacji i zapewnia odpowiedniej infrastruktury.
- Za co władze miasta Częstochowa otrzymują drugą żółtą i - co za tym idzie - czerwoną kartkę.
- Awansu nie świętowano za to w Tychach, choć GKS na swoje 50-lecie nie ukrywał swoich aspiracji.
- Przez cały rok tyszanie nie doczekali się skutecznego napastnika.
- A o to miano próbowali walczyć Damian Nowak, Gracjan Jaroch, Tomas Malec i Szymon Lewicki.
- I tak najlepszym strzelcem GKS-u pozostaje Łukasz Grzeszczyk.
- Za sinusoidą formy „Trójkolorowych” chyba nikt nie mógł nadążyć.
- Jesienią klub zanotował bowiem falstart, długą serię meczów bez porażki i… słabą końcówkę rundy.
- Nie zmienia to jednak faktu, że w przeciwieństwie do końcówki 2020 roku, tym razem GKS kończy rok w strefie barażowej.
- Wręcz znakomite 12 miesięcy mają za to za sobą w Chorzowie.
- Pierwszym krokiem ku odbudowie i oczyszczeniu był powrót na szczebel centralny.
- Po którym klub pożegnał się z trenerem Łukaszem Beretą.
- Kropką nad „i” byłoby zakończenie roku w „zielonej strefie” 2. Ligi.
- Tu kłania się jednak zadyszka i zanotowane wyjazdowe wpadki w Bełchatowie czy Pruszkowie.
- A jeśli mówimy o faux pas, chyba największe dotyczyło… braku zaproszenia na Radę Miasta Chorzowa dla prezesa Seweryna Siemianowskiego.
- Po pięciu kolejkach III Ligi, Polonia Bytom znajdowała się na ostatniej bezpiecznej pozycji w tabeli.
- Rundę zakończyła na ostatnim stopniu podium.
- Chyba nigdzie indziej, jak właśnie przy Olimpijskiej, wzięto sobie do serca słowo „cierpliwość”.
- Choć show na boiskach III Ligi i tak skradł pewien były reprezentant Polski.
- Który chwilę przed powrotem do LKS-u Goczałkowice wywalczył Puchar Niemiec.
- I jako jedyny Polak - wedle słynnej anegdoty - odmówił transferu Jose Mourinho.
- Łukasz Piszczek nie odmówił za to żadnego autografu na jakimkolwiek III-ligowym stadionie.
- A włodarzom klubu z Goczałkowic nie można odmówić ogromnych aspiracji.
- Jak więc widzicie, to był ciekawy i trzymający w napięciu pod wieloma względami rok.
- Dlatego więc życzymy Wam wielkich futbolowych emocji w następnych 12 miesiącach. Wszystkiego dobrego!
Polecane