Rusek "zgłodniał"

12.08.2008
Tydzień później do treningów drużyny Jastrzębskiego Węgla wrócił Paweł Rusek.
Libero drużyny z Jastrzębia miał dłuższe wakacje, ze względu na obowiązki reprezentacyjne. - Samopoczucie po wakacjach dopisuje. Trenuję dwa dni i mam niezłe zakwasy – śmieje się Rusek. Zawodnik część wakacji spędził nad morzem, a część w okolicy Jastrzębia. – Pojawił się już się głód siatkówki. Atmosfera w zespole jest bardzo fajna. Nowych zawodników nie mogę jeszcze zbytnio ocenić, ponieważ jesteśmy ze sobą zbyt krótko, ale wszystko jest w najlepszym porządku. Widać, że ich aklimatyzacja przebiega bez problemu – opowiada libero Jastrzębskiego Węgla.

Rusek twierdzi, że drużyny z zeszłego sezonu nie da się porównać do zespołu na przyszły sezon. – Wtedy mieliśmy bardzo dobry zespół. Byliśmy blisko sukcesów, a jednak nie udało się wygrać niczego. Teraz także mamy bardzo dobry skład, jednak jest to już inna drużyna – opowiada siatkarz z Jastrzębia.

Drużyna Jastrzębskiego Węgla koncentruje się na razie na przygotowaniu fizycznym. Rusek między treningami stara się oglądać zmagania siatkarzy na olimpiadzie. – Jeśli nie koliduje to z zajęciami, to oglądam. Polacy na razie grają bardzo dobrze. Przypomina mi to Mistrzostwa Świata, gdzie zdobyliśmy srebrny medal. Jeśli uda się wejść do czwórki, to później wszystko będzie możliwe. Ja jestem optymistą – kończy Rusek.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również